Bez komplikacji przebiega powrót do treningów Fiodora Czerkaszyna (16-0, 11 KO) po niedawnym zabiegu prawej dłoni. 24-latek swoją kolejną zawodową walkę stoczy jesienią.
- Od operacji wiązadeł prawej dłoni mija pięć tygodni. Wszystko przebiega zgodnie z planem, ręka się regeneruje - mówi Czerkaszyn.
Za trzy tygodnie podopieczny trenera Fiodora Łapina zacznie uderzać prawą rękawicą w worek. Wtedy zawodnik grupy KnockOut Promotions będzie też mógł rozpocząć zajęcia techniczne w parach i myśleć o prawdziwych sparingach.
Czerkaszyn, który z kontuzją dłoni zmagał się od września, na ring wróci jesienią, jednak szczegóły tego występu nie są jeszcze znane. Boksujący w wadze średniej zawodnik w tym roku stoczył jedną walkę, wygrywając przed czasem z Patrikiem Mendym.
Fiodor Czerkaszyn (16-0, 11 KO) był jednym z gości magazynu Ring TVP Sport. 24-latek bardzo entuzjastycznie odniósł się do wywołanego przez kibiców tematu walki z Robertem Parzęczewskim (24-1, 16 KO). O pojedynku zaczęło się mówić po podpisaniu przez grupy MB Promotions i Tymex Boxing Promotion współpracy ze sportowymi antenami Telewizji Polskiej.
- Widziałem, że kibice podkręcili ten temat i bardzo fajnie. Cieszę się, że idzie taka popularyzacja boksu w Polsce. Jako sportowiec bardzo się z tego cieszę. Jestem gotowy, bo takie walki to rozwój w mojej karierze - mówi podopieczny trenera Fiodora Łapina.
- Trzeba pamiętać, że za pięściarzami stoją promotorzy, to oni negocjują i wybierają rywali. Ja od siebie mogę powiedzieć, że jestem gotowy walczyć z każdym na odpowiednim etapie. Oczywiście najpierw muszę wyleczyć rękę. Mogłem boksować w lipcu, ale jesienią wracam ze zdwojoną siłą - dodaje pięściarz grupy KnockOut Promotions.
Czerkaszyn w poniedziałek przeszedł operację prawej dłoni. Do treningów wróci już we wtorek, ale z pełną mocą będzie mógł uderzać prawą ręką dopiero w sierpniu. Ostatni raz Czerkaszyn boksował w marcu, wygrywając przed czasem z Patrikiem Mendym.
Dzięki tej wygranej 24-latek zadebiutował w rankingu federacji WBC. Poprawiły się także jego notowania w rankingach Boxrec.com. W polskiej klsayfikacji bez podziału na kategorie wagowe Czerkaszyn awansował na szóste miejsce, wyprzedzając m.in. Roberta Parzęczewskiego i Artura Szpilkę.
Mocno zaskoczyła pana zmiana partnera telewizyjnego MB Promotions i Tymex Boxing Promotions na TVP Sport? Robert Parzęczewski: Tak mocno to nie, bo odkąd Mateusz Borek rozstał się z Polsatem, to można było się domyślać, że nastąpi taka zmiana. Ja się na tym nie skupiałem – dostałem listę potencjalnych rywali i ostro zasuwałem, a to czy moja walka będzie w jakiejś telewizji, czy w PPV w internecie, to głowy sobie tym nie zawracałem. Fajnie jednak, że wybór padł na TVP Sport, bo to otwarty kanał i będzie szansa zaprezentowania się zdecydowanie szerszej publiczności.
Najbliższy rywal do najlepszych nie należy, ale trudno o kozaków, gdy szaleje wirus. Trudno zmobilizować się na słabszego przeciwnika? Dostałem listę, do tego było jeszcze kilka nazwisk, których Mateusz Borek nie zdradził opinii publicznej i szykowałem się na najlepszych z tego zestawienia. Okazało się, że rywal będzie jednak słabszy i na początku był moment zwątpienia. Szybko się jednak ogarnąłem, doszedłem do wniosku, że ta ciężka praca nie może pójść na marne i zasuwamy dalej. Owoce przygotowań zobaczycie w Arłamowie.
Ostatnie dni to gorąca dyskusja na temat ewentualnych starć między grupami Andrzeja Wasilewskiego, a grupami Mateusza Borka i Mariusza Grabowskiego. Kibice i eksperci najchętniej zobaczyliby starcie pana z Fiodorem Czerkaszynem. Ja sobie rywali nie wybieram. Nie obawiam się nikogo, ale czy taka walka ma teraz sens? Ja mam swoje plany i idę swoją ciężką, Czerkaszyn tak samo. Nie zapominajmy, że przede mną odkładana walka z Ryanem Fordem, być może pojawią się też kolejne propozycje walk za granicą. Po Arłamowie usiądziemy z promotorem oraz trenerem i zdecydujemy co dalej.
Robert Parzęczewski (24-1, 16 KO) szykuje się do swojego pierwszego tegorocznego startu. 20 czerwca na gali MB Promotions w Arłamowie dojdzie do jego walki ze Sladanem Janjaninem. Kibice coraz głośniej zaczynają się jednak domagać pojedynku "Araba" z Fiodorem Czerkaszynem (16-0, 11 KO).
Takie zestawienie jest możliwe po tym, jak TVP Sport podpisała porozumienie z grupami Mateusza Borka oraz Mariusza Grabowskiego. Parzęczewski, podobnie jak Czerkaszyn, będzie teraz swoje walki toczył wyłącznie na sportowych antenach Telewizji Polskiej. Pięściarz z Częstochowy został zapytany o potencjalny pojedynek z pięściarzem grupy KnockOut Promotions przy okazji wizyty w programie HejtPark na "Kanale Sportowym".
- Czerkaszyn? A kto za taką walkę zapłaci? Myślę, że do takiego pojedynku szybko nie dojdzie - stwierdził Parzęczewski, który w swoim ostatnim występie wygrał na punkty z Patrickiem Mendym.
To także ostatni rywal Czerkaszyna. Podopieczny Fiodora Łapina znokautował go w siódmej rundzie. O możliwej walce z Czerkaszynem, w podobnym tonie wypowiada się Mateusz Borek, jeden z promotorów Parzęczewskiego.
- Po co walka z Czerkaszynem? Parzęczewski miał już dwie propozycje pojedynku o mistrzostwo świata, które odrzucił, bo chce wziąć taką walkę, kiedy będzie na nią gotowy. Teraz dwóch bardzo dobrych zawodników miałoby się bić w Polsce za 10 razy mniej pieniędzy? Bez sensu - stwierdził szef MB Promotions w rozmowie ze Sport.pl.
Fiodor Czerkaszyn (16-0, 11 KO) przeszedł dziś operację kontuzjowanej dłoni. Zabieg zakończył się powodzeniem, a niepokonany zawodnik KnockOut Promotions nie może się już doczekać powrotu na ring.
- Jestem już po operacji. Wszystko jest w porządku. Czuję się dobrze. Po rehabilitacji wracam ze zdwojoną siłą - napisał na Facebooku podopieczny Fiodora Łapina.
Fiodor Czerkaszyn po raz ostatni boksował 7 marca w Łomży, w dobrym stylu pokonując przed czasem doświadczonego Patricka Mendy.
W poniedziałek Fiodor Czerkaszyn (16-0, 11 KO) przejdzie operację kontuzjowanej dłoni. Zapraszamy do wysłuchania rozmowy z utalentowanym pięściarzem KnockOut Promotions, w której więcej o poniedziałkowym zabiegu, a także o sportowych planach, meczach piłki zawodników KnckOut Promotions, walce Szeremeta Gołowkin i powrocie na ring Mike'a Tysona.
Fiodor Czerkaszyn (16-0, 11 KO) na ring wróci dopiero jesienią. W poniedziałek 24-latek przejdzie operację prawej dłoni, której przez ostatnie miesiące nie miał czasu zaleczyć z powodu częstych startów.
Utalentowany zawodnik kategorii średniej wkrótce może wystąpić w swojej pierwszej walce wieczoru na gali Knockout Boxing Night. Fiodor Łapin w rozmowie z "Super Expressem" zdradził, że grupa KnockOut Promotions stawia przed niepokonanym pięściarzem ambitne cele.
- Jak człowiek był młodszy, to każdego swojego zawodnika widział jako mistrza świata. Już wiem, że nie każdego na to stać - tłumaczy szkoleniowiec, który zdobywał mistrzostwo świata m.in. z Krzysztofem Głowackim i Krzysztofem Włodarczykiem.
- Podchodzę do tego w taki sposób, że dla kogoś wygrana z bardzo dobrym zawodnikiem i tytuł np. mistrza Europy, to dla niego mistrzostwo świata, bo ma np. mniejszy talent. U Czerkaszyna mierzymy w mistrzostwo świata - dodaje Łapin.
W poniedziałek Krzysztof Włodarczyk (58-4-1, 39 KO) i Fiodor Czerkaszyn (16-0, 11 KO) trafią na salę operacyjną. "Diablo" przejdzie zabieg barku, zaś niepokonany 24-latek podda się operacji prawej dłoni - poinformował na Twitterze Andrzej Wasilewski, właściciel grupy KnockOut Promotions.
Włodarczyk od dłuższego czasu zmaga się z kontuzjami. W ubiegłym roku dwukrotny mistrz świata wagi junior ciężkiej przeszedł operację rekonstrukcji chrząstki w lewej dłoni oraz poddał się zabiegowi lewego kolana. Ostatnią walkę "Diablo" stoczył w listopadzie.
Czerkaszyn z kontuzją prawej dłoni zmaga się od września. Po zabiegu podopieczny trenera Fiodora Łapina nie będzie mógł uderzać prawą dłonią z pełną mocą przez kilka tygodni, ale nie zamierza odpoczywać od sali treningowej.
Boksujący w wadze średniej zawodnik w tym roku stoczył jedną walkę, wygrywając przed czasem z Patrikiem Mendym. Czerkaszyn mógł na ring wrócić latem, ale prawdopodobnie będzie to możliwe dopiero jesienią.
Jeden z największych talentów występujących na polskich ringach Fiodor Czerkaszyn (16-0, 11 KO) wrócił do treningów bokserskich po przymusowej domowej kwarantannie.
Reprezentujący barwy KnockOut Promotions niepokonany 24-latek, zgodnie z przepisami związanymi z epidemią koronawirusa, po przyjeździe do Polski z Ukrainy dwa tygodnie musiał spędzić w izolacji. - Na granicy musiałem ściągnąć aplikację "kwarantanna domowa" . Wykonuję zadania, które podsyłają mi co 2 godziny oraz 2 razy dziennie sprawdza policja czy jestem w domu - relacjonował kilka dni temu podopieczny Fiodora Łapina.
Fiodor Czerkaszyn po raz ostatni boksował w marcu, pewnie pokonując przed czasem Patricka Mendy'ego. Dzięki wygranej awansował na 20. pozycję rankingu Boxrec kategorii średniej.
Fiodor Czerkaszyn (16-0, 11 KO) wróci na ring latem podczas jednej z gal grupy KnockOut Promotions. Na razie 24-latek odbywa obowiązkową kwarantannę po powrocie do Polski z Ukrainy. Za kilka dni podopieczny trenera Fiodora Łapina będzie mógł wznowić pełne treningi.
Niedawno Czerkaszyn zadebiutował w rankingu federacji WBC. Pięściarz udanie rozpoczął 2020 rok, nokautując na gali w Łomży Patrika Mendy'ego i już myśli o kolejnych wyzwaniach, wymieniając m.in. Gabriela Rosado i Jacka Culcaya. Trener Czerkaszyna jest przekonany, że zawodnik jest gotowy na takie testy.
- Patrząc na to co Fiodor pokazuje na treningach i walkach, mówienie o coraz większych wyzwaniach jest czymś naturalnym. Culcay chyba ostatnio boksuje w niższej wadze, ale już teraz widziałbym przeciwników Fiodora co najmniej takiej klasy jak Rosado. Były próby ściągnięcia zawodników z tego poziomu do Polski. Łatwiej byłoby to zrobić na gali w USA, ale w obecnych warunkach, ciężko powiedzieć, kiedy to mogłoby się udać - mówi Łapin w rozmowie z magazynem Ring TVP Sport.
- Decyzję o tym, że Fiodor wrócił do Polski pod koniec kwietnia podjęliśmy wspólnie. Wiedzieliśmy jakie są teraz problemy z powrotem do kraju, dlatego stwierdziliśmy, że im wcześniej rozpocznie się kwarantannę, tym szybciej się ją skończy - dodaje główny szkoleniowiec grupy KnockOut Promotions.
Boksujący w kategorii średniej Czerkaszyn w ubiegłym roku stoczył cztery walki, wygrywając m.in. z byłym mistrzem świata Kassimem Oumą oraz doświadczonym Argentyńćzykiem Guido Pitto.