Artykuły z kategorii
Redakcja Tomasz Adamek
Redakcja Tomasz Adamek
Przemysław Saleta w rozmowie z Przeglądem Sportowym skrytykował Tomasza Adamka za udział w walkach organizowanych przez freakfightową federację Fame MMA.
- Uważam, że sportowcy pełnią rolę proedukacyjną - przekonuje Saleta. - Tomek Adamek był mistrzem świata w boksie, a dzisiaj jest freak fighterem. Jestem tym zniesmaczony. Nie uważam, że wszystko jest na sprzedaż. W życiu powinno się mieć zasady i się ich trzymać.
- W sportach walki najważniejsze są emocje. Niestety we freakach największe emocje są na konferencjach prasowych, a nie w trakcie walki. Dochodzi do dziwnych zestawień. Matka jakiegoś youtubera biła się z byłą dziewczyną swojego syna. To jest patologia, w głowie się nie mieści. Dla organizatora nie ma znaczenia, kto płaci za PPV - dodaje były mistrz Europy kategorii ciężkiej, który sam - jak twierdzi - odrzucił wiele propozycji walk freakowych.
Cała rozmowa z Przemysławem Saletą na Onet.pl >>
Redakcja Tomasz Adamek
31 sierpnia na gali Fame MMA organizowanej na Stadionie Narodowym w Warszawie swoją kolejną "freakową" walkę stoczy Tomasz Adamek.
Były czempion wag półciężkiej i junior ciężkiej skrzyżuje rękawice z kiedyś pięściarzem olimpijskim a od kilku lat popularnym "freak fighterem" Kasjuszem "Don Kasjo" Życińskim. Pojedynek zakontraktowano na dystansie czterech trzyminutowych rund w formule bokserskiej.
Redakcja Tomasz Adamek
- No nie, nie opowiadajmy takich rzeczy. Kontrakt jest kontraktem, patrzmy na fakty. Jeśli podpisujesz umowę z kimś, kto proponuje ci duże pieniądze, a to są bardzo duże pieniądze, to musisz respektować ustalenia. Gdybym nie wziął takich pieniędzy, byłbym niepoważny. Dlatego powiedziałem: "Robimy to". To jest walka trzyrundowa, więc tego typu pojedynki dla zabawy, śmieję się, mogę sobie toczyć do 50-tki - mówi w rozmowie z Interią Tomasz Adamek, broniąc swojej decyzji o wejściu do świata freak-fightów.
Artur Gac, Interia: Po co sportowcowi z wielką przeszłością w boksie, jak Tomasz Adamek, walka z freak-fighterem Patrykiem "Bandurą" Bandurskim?
Tomasz Adamek: Już ci odpowiadam. Jeśli mówimy o poważnym sporcie, to ja swoje już zrobiłem i zdobyłem więcej niż myślałem. Gdy zaczynałem karierę zawodowca, moim marzeniem było zostać mistrzem świata i po sześciu latach zdobyłem pierwszy pas. Modliłem się cały czas i prosiłem Boga, żebym mógł pokazać światu, że Polak potrafi w wielkiej Ameryce osiągnąć sukces. I to się, dziękować Bogu, udało. Następnie poszliśmy kategorię wyżej, bo miałem problemy z wagą. Gdy przegrywałem pierwszą walkę, zbijałem po 10 kilogramów, przez co brakowało mi siły. Poszedłem i wywalczyłem drugi pas, zostałem najlepszy w wadze cruiser i otrzymałem pas "The Ring". Pewnie to wszystko dobrze pamiętasz.
Oczywiście, że pamiętam.
Brakowało jednak przeciwników, nikt nie miał ochoty ze mną walczyć, więc poszliśmy do wagi ciężkiej. Wygrałem kilka walk, ale przegrałem z Kliczką. Mogłem zakończyć, ale człowiek młody, chce trenować, a przede wszystkim byłem zdrowy. I siedziałem sobie w domu, ale zadzwonił Mateusz Borek i powiedział: "ty, siedzisz w domu i nic nie robisz, więc chodź i zrobimy jakieś gale". No więc zrobiliśmy kilka walk, po których powiedziałem, że mogę w każdej chwili iść na emeryturę.
I co stało się dalej?
Sam Mati zadzwonił po jakimś czasie i mówi: "chodź, bo mój kumpel Rafał, a znamy się bardzo dobrze... (Rafał Pasternak, jeden z szefów Fame MMA - przyp. AG). Zawalczymy na freakach, tam są trzy rundy". No i podpisaliśmy kontrakt na dwie walki. A że Martin Lewandowski z KSW dowiedział się, że szykujemy się na taką walkę, to nagle "wyskoczył", żeby walczyć z Mamedem. Dzięki relacjom z Rafałem okazało się, że Fame MMA poczeka, a tu zaczęły się negocjacje i zrobiliśmy walkę na KSW. Oczywiście Polacy mówili: "ale po co? Na co? Pieniądze stracił?". Możesz napisać wprost: niech się kibice nie martwią, ja do końca życia nie muszę iść do pracy.
Pełna treść artykułu w Interia.pl >>
źródło: interia.pl Tomasz Adamek
Zbigniew Raubo, delikatnie mówiąc, nie jest entuzjastą występów Tomasza Adamka w walkach na galach freak fightowych. "Góral" po pokonaniu Mameda Chalidowa na imprezie KSW ma w planach dwa starty na galach Fame MMA - w pierwszym skrzyżuje rękawice z Youtuberem Patrykiem "Bandurą" Bandurskim.
- To jest poniżej pasa bić się z Youtuberem, księgowym, finansistą, czy innym kucharzem lub pomocnikiem kucharza. Czyli z kimś, kogo poziom sportowy zupełnie nie przystaje do tego, co wielki mistrz zrobił w sporcie - mówi Raubo w wywiadzie dla Interia.pl. - Tylko co z tego, że ja się tu produkuję, jak mniej więcej podejrzewam, co powie lub choćby pomyśli sobie Tomasz
- Takie postaci, jak Tomek, absolutnie powinny zostać trenerami. Niech pokażą młodym, jak to się robi. Niech zaangażują się całym sercem i głową tak, jak to robili trenerzy, którzy ich doprowadzili na szczyty. Tym bardziej świeżo mając za sobą własne doświadczenie, perspektywę popełnionych błędów, odrobionych lekcji... Niech tego wszystkiego teraz uczą innych. Ale 99 procent nie chce tego robić - dodaje warszawski szkoleniowiec.
Cała rozmowa ze Zbigniewem Raubo na stronie Interia.pl >>
Redakcja Tomasz Adamek
Tomasz Adamek zdradził w rozmowie z Andrzejem Kostyrą, że kilka dni temu otrzymał zapytanie od Mameda Chalidowa w sprawie walki rewanżowej. Były mistrz świata dwóch kategorii wagowych i były czempion KSW zmierzyli się w walce bokserskiej pod koniec lutego.
Chalidow po trzeciej rundzie poddał się z powodu kontuzji. Zawodnik MMA chciałby rewanżu, ale Adamek zadeklarował, że ma aktualnie inne plany.
- Kibice na pewno oczekiwali większej bitki, ale Mamed nie chciał konfrontacji. Nie chciał stanąć i bić się, ponieważ wiedział, że polegnie. Mamed dzwonił do mnie kilka dni temu i powiedział "zróbmy to jeszcze raz". Powiedziałem mu, że jest kolejka. Mam teraz dwie walki na Fame, pierwsza 18 maja i musi ustawić się w kolejce oczekujących - wyjawił "Góral".
- To były dla mnie łatwe pieniądze, z Mamedem nie było wielkiej roboty. To była dobra wypłata i łatwy zarobek. Nie napracowałem się, przede mną chwila odpoczynku i rozpoczynam kolejne przygotowania. Mam walkę w maju, drugą pewnie jesienią i myślę, że to będzie mój koniec - zapowiedział Adamek.
Tomasz Adamek ostatnią oficjalną walkę pięściarską stoczył stoczył pod koniec 2018 roku. Pojedynek z Chalidowem na gali KSW nie był oficjalnie sankcjonowany przez Polską Unię Boksu. Podobnie będzie w przypadku walk "Górala" na galach Fame.
źródło: KOstyra SE Tomasz Adamek
Tomasz Adamek, zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, wystąpi na gali FAME MMA i 18 maja w Gliwicach zmierzy się ze znanym z działalności na Youtube Patrykiem "Bandurą" Bandurskim.
Walka odbędzie się na zasadach bokserskich, z wykorzystaniem 10-uncjowych rękawic, na dystansie trzech 3-minutowych rund.
Dla Adamka będzie to drugi start w tym roku - w lutym "Góral" na gali KSW skrzyżował rękawice z Mamedem Chalidowem, wygrywając przez techniczny nokaut na skutek kontuzji rywala.
Redakcja Tomasz Adamek