Federacja WBC oficjalnie potwierdziła, że do walki o wakujący pas mistrzowski kategorii junior ciężkiej wyznaczeni zostali Krzysztof Włodarczyk (57-4-1, 39 KO) i Ilunga Makabu (26-2, 24 KO). Data pojedynku nie jest jeszcze znana.
Wcześniej tytuł World Boxing Council w limicie 91 kg należał do Oleksandra Usyka, jednak Ukrainiec postanowi przenieść się do królewskiej dywizji.
Władze WBC ogłosiły też swoje stanowisko w sprawie pasa w wadze ciężkiej. Zakomunikowano, że planowany na 22 lutego rewanż Deontaya Wildera (42-0-1, 41 KO) z Tysonem Furym (29-0-1, 20 KO) zakwalifikowany zostanie jako obowiązkowa obrona tytułu, zaś będący od lipca obowiązkowym pretendentem Dillian Whyte (26-1, 18 KO) będzie mógł zaboksować o mistrzostwo świata w lutym 2021 roku, o ile zostanie wcześniej oczyszczony z zarzutów o doping... i oczywiście o ile w sobotę pokona w Arabii Saudyjskiej Mariusza Wacha.
Zapraszamy do tradycyjnej Strefy Kibica ringpolska.pl, dziś poświęconej gali Nosalowy Dwór KnockOut Boxing Night w Zakopanem, na której dwukrotny mistrz świata wagi junior ciężkiej Krzysztof Włodarczyk zmierzy się z Taylorem Mabiką.
Krzysztof Włodarczyk (57-4-1, 39 KO) i Ilunga Makabu (26-2, 24 KO) zostali wyznaczeni do walki o wakujący tytuł mistrza świata WBC wagi junior ciężkiej - poinformował w rozmowie z ringpolska.pl Andrzej Wasilewski, promotor polskiego pięściarza. Do takiego pojedynku może dojść w przyszłym roku.
- Pomimo że Włodarczyk jest numerem trzy w rankingu WBC, to już jakiś czas temu został wyznaczony przez federację do walki o pas, o czym media nie wiedziały. Inna sprawa, czy do takiej walki w ogóle dojdzie, ponieważ w ostatnim czasie menedżerowie Makabu moim zdaniem niepotrzebnie podpisali kontrakt promotorski z Donem Kingiem, który jest wielkim nazwiskiem, ale dzisiaj traktuje się go już jako poważnego gracza - tłumaczy szef grupy KnockOut Promotions.
Włodarczyk w sobotę na gali Nosalowy Dwór Knockout Boxing Night 9 w Zakopanem zmierzy się z Taylorem Mabiką (19-4-1, 10 KO). To oznacza, że "Diablo" w przypadku zwycięstwa, w kolejnym występie zaboksuje już o tytuł mistrza świata.
Pas World Boxing Council w kategorii junior ciężkiej wcześniej należał do Oleksandra Usyka, który przeniósł się do wagi ciężkiej. Makabu w dwóch ostatnich zawodowych występach wygrywał z Dmitrijem Kudriaszowem oraz Aleksiejem Papinem.
Pierwszy kanał Telewizji Polskiej pokaże na żywo sobotnią walkę dwukrotnego mistrza świata wagi junior ciężkiej Krzysztofa Włodarczyka (57-4-1, 39 KO) z Taylorem Mabiką (19-4-1, 10 KO). Pojedynek będzie główną atrakcją gali Nosalowy Dwór Knockout Boxing Night 9.
Dla 38-letniego Włodarczyka może to być bardzo ważny występ. "Diablo" klasyfikowany jest w ścisłej czołówce rankingu federacji WBC. Tytuł mistrza świata World Boxing Council w limicie do 90,7 kg jest aktualnie wakujący.
Niewykluczone, że w przypadku zwycięstwa, Włodarczyk zaboksuje o mistrzowski pas z Ilungą Makabu, który jest liderem klasyfikacji WBC. Polak zajmuje w najnowszym rankingu trzecie miejsce.
Sobotnia walka wieczoru w Zakopanem i zarazem transmisja w TVP 1 zaplanowane są na godz. 23.35. Cała gala od godz. 20 będzie pokazywana na TVP Sport oraz bezpłatnie na tvpsport.pl. Kibice podczas imprezy w ośrodku Nosalowy Dwór zobaczą w akcji także m.in. niepokonanego Fiodora Czerkaszyna oraz stwiającego pierwsze kroki na zawodowych ringach Kamila Bednarka.
Dwukrotny mistrz świata wagi wagi junior ciężkiej Krzysztof Włodarczyk (57-4-1, 39 KO) jest blisko kolejnego pojedynku o mistrzowski pas. "Diablo" jest rekordzistą w liczbie stoczony walk o światowy czempionat wśród pięściarzy, którzy boksowali pod biało-czerwoną flagą.
W trakcie blisko 20-letniej zawodowej kariery, pięściarz grupy KnockOut Promotions dwanaście razy uczestniczył w walkach, których stawką było mistrzostwo świata. 30 listopada na gali Knockout Boxing Nght 9 w luksusowym ośrodku Nosalowy Dwór w Zakopanem, Włodarczyk zmierzy się z Taylorem Mabiką (19-4-1, 10 KO) i jeśli wygra, pojedynek o wakujący tytuł mistrza świata federacji WBC będzie na wyciągnięcie ręki.
- Ja nie myślę o tym co będzie później. Skupiam się na najbliższym rywalu, myślę wyłącznie o walce z Mabiką, bo lekceważenie rywala może się bardzo źle skończyć. Dla niego to ogromna szansa, on będzie ryzykował i na pewno da z siebie wszystko, bo wie, że jeśli wygra, to przejmie moje miejsce w rankingach - przekonuje w rozmowie z Interia.pl Włodarczyk.
W najnowszym rankingu federacji WBC polski pięściarz zajmuje trzecie miejsce. Przeciwnikiem w potencjalnej walce o mistrzostwo świata byłby Ilunga Makabu, który jest liderem zestawienia.
- Mamy bardzo dobre relacje z federacją WBC od wielu lat. Sama federacja też ma ogromny sentyment do Krzysztofa, jako byłego mistrza świata, który przez kilka lat dzierżył tytuł mistrzowski. Robimy wszystko, żeby szansa walki o pas przyszła - mówił z kolei w magazynie Ring TVP Sport Andrzej Wasilewski, promotor "Diablo".
Podczas KBN 9 w ośrodku Nosalowy Dwór, kibice zobaczą w akcji także m.in. niepokonanego Fiodora Czerkaszyna oraz Mateusza Tryca, który stanie przed największym wyzwaniem na zawodowych ringach i zmierzy się z dużo wyżej notowanym Kanadyjczykiem Shakeelem Phinnem.
30 listopada na gali Knockout Boxing Night 9 na ring wróci dwukrotny mistrz świata wagi junior ciężkiej Krzysztof Włodarczyk (57-4-1, 39 KO). Podczas wydarzenia organizowanego w ekskluzywnym kompleksie Nosalowy Dwór w Zakopanem, "Diablo" skrzyżuje rękawice z Taylorem Mabiką (19-4-1, 10 KO).
- To silny i nieustępliwy rywal. Jest bardzo wytrzymały i niewygodny. Potrafi się naprawdę dynamicznie zerwać do przodu i ma naprawdę ciężkie łapy. Nokautuje tak rywali, widziałem kilka jego walk - przekonuje w rozmowie z Interia.pl Włodarczyk.
W tym roku pięściarz grupy KnockOut Promotions stoczył tylko jeden pojedynek. Wiosną "Diablo" przeszedł zabiegi kolana oraz lewej dłoni, co wyłączyło go z treningów na kilka miesięcy.
- Przez cztery miesiące nic nie robiłem, więc jeśli o coś się obawiam, to o kondycję. Mabika może postawić podwójną gardę i będzie starał się mnie fizycznie zamęczyć. Robimy jednak wszystko, żeby kondycja mnie nie zawiodła. Wiem, że jeśli wygram, to kolejna walka o mistrzostwo świata będzie blisko - mówi Wlodarczyk.
Podopieczny trenera Fiodora Łapina jest piąty w najnowszym rankingu federacji WBC. Tytuł mistrzowski tej organizacji jest aktualnie wakujący, ale wkrótce powalczy o niego pochodzący z Kongo Ilunga Makabu z kolejnym rywalem z rankingu. Niewykluczone, że w przypadku zwycięstwa w Zakopanem, będzie to właśnie Włodarczyk.
Podczas KBN 9 w ośrodku Nosalowy Dwór, kibice zobaczą w akcji także m.in. niepokonanego Fiodora Czerkaszyna oraz Mateusza Tryca, który stanie przed największym wyzwaniem na zawodowych ringach i zmierzy się z dużo wyżej notowanym Kanadyjczykiem Shakeelem Phinnem.
Krzysztof Włodarczyk (57-4-1, 39 KO) przygotowuje się do walki w Zakopanem. 30 listopada podczas Kncokout Boxing Night skrzyżuje pięści z Taylorem Mabiką (19-4-1, 10 KO) z Gabonu. Celem "Diablo" pozostaje jednak pas mistrzowski WBC w kategorii junior ciężkiej, a Polak jest jednym z głównych kandydatów do rywalizacji z Ilungą Makabu w Demokratycznej Republice Konga o wakujący tytuł.
- Jeśli wszystko wypali i pojedynek z Makabu się sfinalizuję, to na pewno nie polecę tam po wypłatę. Broń Boże! Wyjdę z uniesionymi rękoma albo będę mnie znosić z ringu na leżąco - powiedział były czempion w rozmowie z Tvpsport.pl.
38-latek wraca do ringu po serii kontuzji. Kolejny przystanek w Zakopanem i starcie z reprezentantem Gabonu. Przed nim czas wytężonej pracy i mocnych sesji sparingowych.
- Przede mną najcięższy okres przygotowawczy i tak będzie przez kolejne dwa tygodnie. Lewą ręką powinienem zastopować Mabikę. Na razie jest tak jak powinno być, czyli... dobrze. Czuję w lewej ręce siłę na 80 procent. Nie będę się nastawiał, żeby palnąć go w pierwszej czy drugiej rundzie. Będę boksował, rozbijał i wygrywał rundę po rundzie. Jestem w stanie nokautować w każdej sekundzie walki i to wiem - zapowiedział.
Trzech polskich pięściarzy zostało uwzględnionych w zaktualizowanych wczoraj rankingach pretendentów World Boxing Association.
W wadze ciężkiej na czwartej pozycji uplasował się Adam Kowancki, którego wyprzedzają tylko dzierżący tymczasowy pas mistrzowski Trevor Bryan, Oleksandr Usyk i Anthony Joshua.
Również czwarty, ale w kategorii średniej, jest Kamil Szeremeta, jednak białostoczanin ma już zaplanowaną na przyszły rok walkę o mistrzowski tytuł konkurencyjnej organizacji IBF z Gienadijem Gołowkinem. Ostatnim z Polaków na listach WBA jest Krzysztof Włodarczyk - trzynasty w dywizji junior ciężkiej.
Choć wielu kibiców z chęcią obejrzałoby pojedynek Artura Szpilki (23-4, 16 KO) z Krzysztofem Włodarczykiem (57-4-1, 39 KO), w opinii promotora obu pięściarzy Andrzeja Wasilewskiego taka konfrontacja póki co nie dojdzie do skutku.
Szef grupy KnockOut Promotions skomentował na Twitterze środową wymianę zdań między "Diablo" i "Szpilą", jasno dając do zrozumienia, że dla Włodarczyka na razie ma inne plany.
"Po dzisiejszych słowach, z obu stron, gdzie pojawia się często słowo kasa, myślę, że do walki jest daleko... Szczególnie że nie należy zapominać, że Diablo przez największe federacje jest uważany za gwiazdę... Leworęczny Makabu? Np marzec 2020?" - napisał Wasilewski.
Wspomniany przez największego polskiego promotora Ilunga Makabu (26-2, 24 KO) został niedawno wyznaczony do walki o wakujący pas WBC. Rywalem zawodnika z Kongo ma być kolejny najwyżej notowany pretendent w rankingu World Boxing Council. "Diablo" na liście WBC póki co jest piąty, jednak jest bardzo prawdopodobne, że jeśli 30 listopada w Zakopenem wygra z Taylorem Mabiką (19-4-1, 10 KO), poprawi swoje notowania.
Krzysztof Włodarczyk (57-4-1, 39 KO) wraca do ringu po dokuczliwej kontuzji łękotki. "Diablo" będzie bohaterem walki wieczoru podczas dziewiątej odsłony Knockout Boxing Night. 30 listopada w Zakopanem na jego drodze stanie mieszkający we Francji Gabończyk Taylor Mabika (19-4-1, 10 KO). Transmisja gali na antenach Telewizji Polskiej.
Były dwukrotny mistrz świata kategorii junior ciężkiej ostatni pojedynek stoczył w marcu w Łomży, punktując na dystansie dziesięciu rund Alexandru Jura z Rumunii. Polak do walki przystępował z kontuzją łękotki. Później poddał się operacji i rehabilitacji. Rok zakończy występem w Zakopanem.
Pochodzący z Afryki Mabika (40 l.) jest o dwa lata starszy od Włodarczyka. W 2004 roku w Atenach reprezentował swój kraj podczas igrzysk olimpijskich, ale odpadł w pierwszej fazie turnieju. Zawodowo boksuje od 2008 roku, gromadząc m.in. regionalne pasy WBC. W czerwcu tego roku przegrał niejednogłośną decyzją sędziów z rosłym Francuzem Herve'em Lofidim. Na rozkładzie ma również wspomnianego Jura, czy Nuriego Seferiego. W 2013 gościł w Polsce, ulegając na punkty Krzysztofowi Głowackiemu.
"Diablo" wciąż marzy o mistrzowskiej szansie, a na jego celowniku jest siejący ostatnio postrach na rosyjskich galach Ilunga Makabu. Pięściarz z Demokratycznej Republiki Konga związał się z ostatnio kontraktem z Donem Kingiem i być może sędziwy promotor zaproponuje Włodarczykowi takie starcie na początku przyszłego roku.
W Zakopanem kibice zobaczą w akcji także zawodowego mistrza Polski wagi ciężkiej, Łukasza Różańskiego (11-0, 10 KO). Między linami zaprezentuje się także Damian Kiwior (5-1-1), a planowany jest również występ Fiodora Czerkaszyna (13-0, 8 KO). Najpierw jednak musi uporać się z niebezpiecznym Nicolasem Guido Pitto podczas gali w Sosnowcu 26 października.