22 stycznia na gali organizowanej w Kanadzie Mariusz Wach (36-7, 19 KO) zmierzy się z Arslanbekiem Machmudowem (13-0, 13 KO). Polski "Wiking" nie boi się siły rosyjskiego króla nokautu i zwraca uwagę na brak doświadczenia rywala w pojedynkach na dystansie dłuższym dystansie.
Artykuły z kategorii
Redakcja Mariusz Wach
Redakcja Mariusz Wach
22 stycznia na gali organizowanej w Kanadzie Mariusz Wach (36-7, 19 KO) zmierzy się z Arslanbekiem Machmudowem (13-0, 13 KO). Promotorzy potężnie bijącego Rosjanina liczą, że ich zawodnik znokautuje twardego "Wikinga" i wyśle tym samym w świat głośny komunikat.
- Ten pojedynek to coś wielkiego i wierzymy, że przybliży on Arslanbeka do celu, jakim jest mistrzostwo świata kategorii ciężkiej - mówi menadżer rosyjskiego osiłka Camille Estephan.
Mierzący 197 cm i ważący blisko 120 kg Machmudow wszystkie swoje dotychczasowe pojedynki wygrał przed czasem. Wach jako zawodowiec nigdy nie leżał na deskach.
Redakcja Mariusz Wach
22 stycznia na gali organizowanej w Kanadzie ma dojść do walki Mariusza Wacha (36-7, 19 KO) z Arslanbekiem Machmudowem (13-0, 13 KO) - poinformował na Twitterze Anson Wainwright, dziennikarz magazynu "The Ring".
41-letni Polak wróciłby w ten sposób na ring po rocznej przerwie. Wach nie boksował od ubiegłorocznej porażki na punkty z Hughiem Furym.
Machmudow w tym roku stoczył dwie walki. Ostatni raz boksował we wrześniu, wygrywając przez techniczny nokaut z Erkanem Teperem. 10 z 13 zawodowych wygranych Rosjanin odniósł już w pierwszej rundzie.
Redakcja Mariusz Wach
Mariusz Wach (36-7, 19 KO) w rozmowie z Super Expressem zadeklarował, że jest gotowy na walki z Polakami - Adamem Kownackim (20-2, 15 KO) i Łukaszem Różańskim (14-0, 13 KO).
- Zależy jak na to patrzeć, ale tak, uważam się za numer jeden w Polsce. Kilka walk przegrałem, w tym jedną z Polakiem, ale czuję się numerem jeden - oznajmił popularny "Wiking".
Mariusz Wach, który po raz ostatni boksował w grudniu ubiegłego roku, ulegając Hughiemu Fury, między liny powrócić ma na początku przyszłego roku starciem za Oceanem z mocnym i niepokonanym rywalem.
Cała rozmowa z Mariuszem Wachem >>
Redakcja Mariusz Wach
Damian Durkacz awansował do 1/8 finału mistrzostw świata w boksie. W pojedynku w kategorii do 67 kilogramów Polak wygrał 4:1 z Gurgenem Madjonem z Armenii. O ćwierćfinał Durkacz powalczy z reprezentantem Kazachstanu Abyłajchanem Żusipowem.
Swój udział w Belgradzie już na pierwszej walce zakończył Paweł Brach, który rywalizował w kategorii do 57 kg. Przedwcześnie przerwana walka z powodu kontuzji Nurettina Ovata zakończyła się minimalnym zwycięstwem Turka.
W piątek rywalizację w Serbii rozpocznie Mateusz Bereźnicki. Boksujący w kategorii ciężkiej pięściarz zmierzy się z Aibekiem Oralbayem. Polscy kibice mistrzostwa świata mogą oglądać w telewizji Fightklub.
Redakcja Mariusz Wach
Szykujący się do bardzo mocnej walki planowanej na początek przyszłego roku Mariusz Wach komentuje ostatnie wydarzenia na szczycie kategorii ciężkiej.
Redakcja Mariusz Wach
W niedzielę w Belgradzie odbyło się losowanie i oficjalne wielkie otwarcie Mistrzostw Świata Mężczyzn z boksie. Transmisja z turnieju na żywo w telewizji Fightklub. Jako pierwszych z polskich pięściarzy na ring wyjdzie Oskar Safaryan (+92 kg). We wtorek, 26 października w 1/32 finału 22-letni Polak spotka się z pięć lat starszym reprezentantem Indii Narenderem.
W środę, 27 października w 1/32 finału wagi 71 kg Dominik Kida zmierzy się z Peerapatem Yeasungnoenem z Tajlandii, zaś w 1/16 finału Jakub Słomiński (48 kg) z innym rywalem z Tajlandii Wuttichaiem Yurachaiem i i Sebastian Wiktorzak (86 kg) z Mołdawianinem Dmitri Cosciugiem.
W kolejnych dniach boksować będą pozostali Biało-Czerwoni – Paweł Brach (57 kg), Damian Durkacz (67 kg), Daniel Adamiec (80 kg) i Mateusz Bereźnicki (92 kg). Turniej potrwa 2 tygodnie, a walki finałowe odbędą się 5 i 6 listopada. Złoci medaliści otrzymają 100 tysięcy dolarów, srebrni 50 tys. dol., brązowi 25 tys. dol.
Losowanie Polaków:
48 kg Jakub Słomiński (Polska) – Wuttichai Yurachai (Tajlandia) 1/16 finału, 27.10
57 kg Paweł Brach (Polska) – Nuretin Ovat (Turcja) 1/16 finału, 28.10
67 kg Damian Durkacz (Polska) – Gurgen Madoyan (Armenia) 1/16 finału, 28.10
71 kg Dominik Kida (Polska) – Peerapat Yeasungnoen (Tajlandia) 1/32 finału, 27.10
80 kg Daniel Adamiec (Polska) – Stiven Aas (Estonia) lub Pal Kovacs (Węgry) 1/16 finału, 30.10
86 kg Sebastian Wiktorzak (Polska) – Dmitri Cosciug (Mołdawia) 1/16 finału, 27.10
92 kg Mateusz Bereźnicki (Polska) – Aibek Oralbay (Kazachstan) 1/16 finału, 29.10
+92 kg Oskar Safaryan (Polska) – Narender (Indie) 1/32 finału, 26.10
źródło: pzb.com.pl Mariusz Wach
Mariusz, co słychać dobrego? Coś cicho na twój temat w ostatnim czasie.
Mariusz Wach: Dziękuję, wszystko dobrze, choć w sumie nic ciekawego. Miałem walczyć 29 maja z Mairisem Briedisem, był podpisany kontrakt. Potem datę pojedynku przesunięto o 120 dni, miał być wrzesień, przez cały czas byłem zblokowany i nie mogłem walczyć z kimś innym. Teraz wiem, że do walki na pewno nie dojdzie, bo Mairis ma inne plany, więc rozglądam się za walką. Już zaraz o niej usłyszycie, to będzie fajny pojedynek.
Jeszcze w tym roku?
Tak, w grudniu. Co do Briedisa – byłem uczciwy wobec jego ludzi, którzy rozpoczęli z nami negocjacje. Podesłali kontrakt, ja go podesłałem, ale oni równolegle rozmawiali z kilkoma osobami. Z tego co wiem w grę wchodził jeszcze pojedynek z Okolie, Cieślak był jedną z opcji, ale ostatecznie nic z tego nie wyszło.
Czy tobie chce się Mariusz jeszcze tak codziennie rano wstawać i zasuwać? Ostro trenować i czekać na kolejne walki?
Chce i to bardzo, naprawdę. Zdrowie się czasami trochę sypie. W ostatniej walce złamałem rękę, wcześniej urazy też się zdarzały. Mocno trenowałem u trenera Słodkiewicza w Poznaniu, ale też przyszedł uraz, więc potrzebna była przerwa, żeby się zaleczyć. Jestem uzależniony od adrenaliny, bez tego nie umiem żyć. Muszą walczyć i trenować, to mnie cały czas napędza do życia. To nadaje sens. Boje się, że bez tego się rozpadnę.
Pełna treść artykułu na Infosport.pl >>
źródło: Infosport.pl Mariusz Wach
Mariusz Wach (27-1, 19 KO) zdradził w rozmowie z "Super Expressem", że kolejny zawodowy pojedynek ma stoczyć w grudniu. Dla pięściarza z Krakowa byłby to powrót na ring po ubiegłorocznej porażce z Hughie Furym.
Kilka miesięcy temu prowadzono rozmowy w sprawie zakontraktowania walki Wach z Mairisem Briedisem. Łotysz ostatecznie na razie postanowił pozostać w wadze junior ciężkiej.
- Briedis nas mocno przetrzymał te kilka miesięcy, ale na początku przyszłego tygodnia będą wiadomości co do mojej kolejnej walki. Jak się nic nie zmieni, to wracam w grudniu - powiedział "Super Expressowi" Wach.
"Wiking" latem otrzymał zaproszenie od Deontaya Wildera, aby dołączyć do jego obozu sparingowego przed trzecim starciem z Tysonem Furym. Polak przyjął ofertę, ale na drodze do wylotu do USA stanęły względy formalne.
Redakcja Mariusz Wach
15 października w Jaworznie odbędzie się gala organizowana wspólnie przez grupy Babilon Promotion i Wach Boxing Team.
Ogłoszenie karty walk powinno nastąpić wkrótce, ale niewykluczone, że głównym wydarzeniem imprezy będzie występ promowanego przez Tomasza Babilońskiego Łukasza Staniocha (6-0, 1 KO).
Boksujący w kategorii superśredniej szczecinianin w ostatnich startach wygrywał z Przemysławem Gorgoniem, Rafałem Jackiewiczem i Robertem Talarkiem.
Redakcja Mariusz Wach