Trzech polskich pięściarzy znalazło się w pierwszym tegorocznym rankingu federacji IBF. Na dwunaste miejsce w wadze średniej awansował Fiodor Czerkaszyn.
Pięściarz grupy KnockOut Promotions w ubiegłym miesiącu wrócił na ring i wygrał na punkty z Jairo Delgado. Czerkaszyn po tym zwycięstwie awansował o dwie pozycje w zestawieniu International Boxing Federation.
Najwyżej klasyfikowanym pięściarzem przez IBF pozostaje Michał Cieślak, który jest szósty w wadze junior ciężkiej. Czternasty w tej samej kategorii wagowej jest Krzysztof Włodarczyk. Pas mistrzowski tej dywizji jest aktualnie wakujący, a dwa pierwsze miejsca w rankingu nieobsadzone.
Notowany wysoko w światowych rankingach wagi średniej Fiodor Czerkaszyn (23-1, 14 KO) w sobotę udanie wrócił na ring po pierwszej zawodowej porażce i wygrał na punkty z Jairo Delgado. Pięściarz grupy KnockOut Promotions nie zamierza długo odpoczywać od sali treningowej.
- Cały czas jestem w treningu i nie ukrywam, że jestem bardzo zadowolony ze współpracy z trenerem. Jestem też na etapie otrzymania wizy, ale nie chcę jechać do USA bez żadnego planu. Najpierw muszę znać nawet przybliżony termin, aby nie marnować sił na przygotowania, które nie zakończą się walką. Zobaczymy jak się to ułoży - powiedział po sobotnim występie Czerkaszyn.
- Na polskich galach czuję się jak w domu. Cieszę się, że wróciłem i ponownie jestem w grze. Wraz z trenerem Andrzejem Liczikiem szlifujemy moje atuty, które powinienem pokazywać w ringu - dodał 28-latek.
Czerkaszyn stoczył dwie ostatnie walki w Polsce. Wcześniej zaliczył serię trzech kolejnych występów na galach organizowanych w USA.
- W USA jest fajnie boksować duże walki na dużych galach, ale na duże walki trzeba jeszcze też się doczekać. Trzeba mieć na pewno sporo szczęścia, ale także promotora, który poprowdzi na ten szczyt. Zobaczymy jak życie poprowadzi mnie dalej - podsumowuje.
Boksujący w kategorii średniej Fiodor Czerkaszyn (23-1, 14 KO) wygrał jednogłośnie na punkty z Jairo Delgado (11-2, 8 KO) w walce poprzedzającej główną atrakcję gali KnockOut Boxing Night 33 w Białymstoku.
Pojedynek od początku przebiegał pod dyktando Czerkaszyna, który kontrolował tempo walki, spychał rywala pod liny i szukał okazji do mocnych trafień. Pięściarz grupy KnockOut Promotions był bardzo aktywny, zadawał wiele ciosów i polował na zakończenie rywalizacji przed czasem.
Delgado cały czas starał się odpowiadać chaotycznymi kontrami, jednak Kolumbijczyk w swoich akcjach był nieskuteczny. Po ośmiu rundach rundach sędziowie punktowali 79-73 i dwukrotnie 80-72 dla Czerkaszyna, który udanie wrócił na ring po pierwszej zawodowej porażce.
W sobotę w Operze i Filharmonii Podlaskiej w Białymstoku odbędzie się gala KnockOut Boxing Night 33. Główną atrakcją będzie pojedynek o tytuł Międzynarodowego Mistrza Polski pomiędzy byłym mistrzem Europy Kamilem Szeremetą (25-2-1, 8 KO) i Abelem Miną (17-3, 9 KO). Kibice zobaczą także w akcji m.in. Fiodora Czerkaszyna (22-1, 14 KO), dwukrotnego mistrza świata Krzysztofa Włodarczyka (64-4-1, 44 KO), mieszkającego w Polsce Kubańczyka Ihosvanego Garcię (11-0, 8 KO), Rafała Wołczeckiego (10-0, 7 KO) oraz polską wojnę pomiędzy Przemysławem Zyśkiem (18-2, 6 KO) i Kamilem Urbańskim (3-1, 2 KO).
Fiodor Czerkaszyn (22-1, 14 KO) zakończył sparingi przed walką z byłym pretendentem do tytułu młodzieżowego mistrza świata WBC Jairo Delgado (11-2, 8 KO). Pojedynek będzie jedną z głównych atrakcji gali Knockout Boxing Night 33, która odbędzie się 24 lutego w Białymstoku.
Po kilku obozach przygotowawczych w USA oraz ubieigłorocznych treningach ze sztabem Oleksandra Usyka, tym razem Czerkaszyn miał okazję trenować w Warszawie z Andrzejem Liczikiem, głównym szkoleniowcem grupy KnockOut Promotions.
- Fajnie, że ponownie mam okazję pracować z Andrzejem Liczikiem. Trener zwraca uwagę na wiele technicznych aspektów, o których ostatnio być może zapominałem. W ostatnich tygodniach miałem wiele indywidualnego podejścia i liczę, że przełoży się to na dobry boks w Białymstoku - zapowiada 28-latek.
- Lubię dyscyplinę i dobrze ułożony plan na sali treningowej. W ostatnich przygotowaniach trochę mi tego brakowało, w Polsce zawsze pracujemy indywidualnie, z myślą, aby szczyt formy był wypracowany w konkretnym dniu. Jeśli mam porównać te treningi z przygotowaniami w USA, to zdecydowanie wolę polskie podejście - przekonuje Czerkaszyn.
Pięściarz grupy KnockOut Promotions w Białymstoku wróci na ring po pierwszej zawodowej porażce. Jego przeciwnikiem będzie ofensywnie boksujący Kolumbijczyk, który po raz trzeci wystąpi w swojej karierze w Europie.
- Rywala będziemy dokładnie oglądać dopiero przed samym pojedynkiem. Na razie skupiam się na swojej pracy, przygotowujemy kilka planów, aby potrafić w ringu zareagować. Trzeba robić swoje, a ja nie mogę doczekać się powrotu - podsumowuje pięściarz, który cały czas klasyfikowany jest w czołówce rankingów wagi średniej prestiżowych organizacji.
W walce wieczoru gali KBN 33 w Białymstoku były mistrz Europy Kamil Szeremeta zaboksuje z Abelem Miną o tytuł Międzynarodowego Mistrza Polski. Kibice zobaczą w akcji również m.in. dwukrotnego mistrza świata Krzysztofa Włodarczyka, Rafała Wołczeckiego, mieszkającego w Polsce Kubańczyka ihosvanego Garcię oraz polską wojnę w wadze super półśredniej pomiędzy Przemysławem Zyśkiem i Kamilem Urbańskim. Sponsorem Głównym wydarzenia jest ORLEN Paliwa. Transmisja wydarzenia w TVP Sport.
24 lutego pojedynkiem z Kolumbijczykiem Jairo Delgado (11-2, 8 KO) na gali KnockOut Boxing Night w Białymstoku na ring powróci Fiodor Czerkszyn (22-1, 14 KO). Dla zawodnika KnockOut Promotions zbliżający się start będzie szczególny, bo wraca po pierwszej porażce w karierze, a kilka tygodni temu na zawsze pożegnał swoją mamę.
Fiodor Czerkaszyn (22-1, 14 KO) wkrótce wróci na ring po pierwszej zawodowej porażce. 24 lutego na gali Knockout Boxing Night 33 w Białymstoku zmierzy się z byłym pretendentem do tytułu młodzieżowego mistrza świata WBC Jairo Delgado (11-2, 8 KO).
W najbliższych miesiącach boksujący w kategorii średniej pięściarz grupy KnockOut Promotions ma być aktywny i stoczyć kilka pojedynków. Czerkaszyn po raz ostatni boksował w sierpniu na gali organizowanej na stadionie we Wrocławiu, gdzie niespodziewanie stracił zero w rekordzie.
- Bardzo chciałbym, żeby ten rok był okresem powrotu do poważnego boksu Fiodora Czerkaszyna. Po ostatniej fatalnej walce Fiodora czuję się trochę winny, ponieważ zgodziłem się na fatalny eksperyment z przygotowaniami. Fiodor dołączył do obozu Oleksandra Usyka, wykazał się nieprawdopodobnym hartem ducha, przetrwał ten obóz, co było fenomenem, ale w walce był skatowany innymi, niż dotychczas metodami treningowymi - wspomina w rozmowie z "Super Expressem" Andrzej Wasilewski, promotor pięściarza.
- Fiodor bardzo to przeżył, ale to dla nas wszystkich był szok. Bardzo bym chciał, żeby Fiodor stoczył 2-3 szybkie walki i ponownie zaczął być odbierany jako pięściarz, którego stać na naprawdę dużo w wadze średniej - dodaje prezes grupy KnockOut Promotions.
W walce wieczoru gali KBN 33 w Białymstoku dojdzie do walki o byłego mistrza Europy Kamila Szeremety z Abelem Miną. Kibice zobaczą w akcji również m.in. dwukrotnego mistrza świata Krzysztofa Włodarczyka, Rafała Wołczeckiego i Ihosvanego Garcię. Sponsorem Głównym wydarzenia jest ORLEN Paliwa.
Fiodor Czerkaszyn (22-1, 14 KO) wchodzi w finałowy etap przygotowań do pierwszego tegorocznego występu. 24 lutego na gali Knockout Boxing Night 33 w Białymstoku zmierzy się z byłym pretendentem do tytułu młodzieżowego mistrza świata Jairo Delgago (11-2, 8 KO).
Dla zawodnika, który cały czas notowany jest w czołówce światowych rankingów wagi średniej, będzie to powrót na ring po niespodziewanej porażce z Anauelem Ngamissengue i jednocześnie drugi kolejny występ przed polską publicznością.
- Nie mogę się doczekać powrotu na ring. Zaraz po ubiegłorocznej bolesnej porażce wyleciałem do USA, tam ciężko trenowałem, ale nie doczekałem się walki. Miałem wrócić w styczniu, ale musiałem odwołać ten występ i cieszę się, że mój promotor dał mi możliwość, aby szybko znaleźć nowy termin - powiedział pięściarz grupy KnockOut Promotions podczas wizyty w magazynie Ring w TVP Sport.
- Wracam i jestem bardzo zmotywowany. Tęsknię za boksem, za polskimi kibicami i za ringiem. Do tego pojedynku będę przygotowywał się z trenerem Andrzejem Liczikiem, który przez kilka dni był w Anglii, ale za chwilę wraca. Wszystko przebiega zgodnie z planem - dodał Czerkaszyn.
28-latek nie ukrywa, że po występie na gali organizowanej w Filharmonii i Operze Podlaskiej, w tym roku planuje także stoczyć kolejne walki w Stanach Zjednoczonych, gdzie miał już okazję odnieść kilka zawodowych wygranych.
- Otrzymałem wizę i zobaczymy, co przyniosą kolejne miesiące. Teraz skupiam się na najbliższym występie, a potem zdecydujemy do dalej - zapowiedział zawodnik klasyfikowany z czołowych piętnastkach rankingów federacji WBO i IBF.
W walce wieczoru gali KBN 33 w Białymstoku dojdzie do walki o byłego mistrza Europy Kamila Szeremety z Abelem Miną. Kibice zobaczą w akcji również m.in. dwukrotnego mistrza świata Krzysztofa Włodarczyka, Rafała Wołczeckiego i Ihosvanego Garcię. Sponsorem Głównym wydarzenia jest ORLEN Paliwa.