Tysie Gallagher (6-1, 0 KO) zrezygnowała z pozycji oficjalnej pretendentki do tytułu mistrzyni Europy wagi super koguciej i nie przystąpi do pojedynku z Laurą Grzyb (9-0, 3 KO) - poinformowała Europejska Unia Boksu.
Przetarg mający wyłonić organizatora tego pojedynku zaplanowany był na 10 sierpnia. Aktualnie Polka czeka na wyznaczenie nowej rywalki ze strony EBU.
Grzyb wywalczyła tytuł mistrzyni Europy w kwietniu, wygrywając na punkty z Marią Cecchi. Pięściarka grupy KnockOut Promotions sugeruje w mediach społecznościowych, że kolejny zawodowy pojedynek może stoczyć na gali organizowanej w rodzinnym Jastrzębiu-Zdroju.
Przetarg mający wyłonić organizatora walki o mistrzostwo Europy wagi super koguciej pomiędzy Laurą Grzyb (9-0, 3 KO) i Tysie Gallagher (6-1, 0 KO) został przesunięty o dwa tygodnie.
Zaplanowany wstępnie na dzisiaj konkurs ofert, ma odbyć się 10 sierpnia. Do tego czasu przedstawiciele zawodniczek mają jeszcze czas na osiągnięcie porozumienia.
Grzyb wywalczyła tytuł mistrzyni Europy w kwietniu, wygrywając na punkty z Marią Cecchi. Gallagher po raz ostatni boksowała również w kwietniu, a jedyną porażkę na zawodowych ringach poniosła z aktualną mistrzynią świata Niną Hughes.
Tysie Gallagher (6-1, 0 KO) została przez Europejską Unię Boksu wyznaczona oficjalną pretendentką do walki z mistrzynią Europy wagi super koguciej Laurą Grzyb (9-0, 3 KO).
Obozy pięściarek mają czas do 27 lipca na osiągnięcie porozumienia w sprawie organizacji walki. Jeśli warunki nie zostaną ustalone, tego dnia odbędzie się przetarg.
Grzyb wywalczyła tytuł mistrzyni Europy w kwietniu, wygrywając na punkty z Marią Cecchi. Gallagher po raz ostatni boksowała również w kwietniu, a jedyną porażkę na zawodowych ringach poniosła z aktualną mistrzynią świata Niną Hughes.
Laura Grzyb (9-0, 3 KO) odniosła się w mediach społecznościowych do wypowiedzi Tomasza Adamka i Artura Szpilki, którzy podczas sobotniej gali Knockout Boxing Night 27 w Rzeszowie deklarowali, że nie oglądają kobiecego boksu. Wypowiedź emerytowanych pięściarzy została zaraz po gali skrytykowana m.in. przez Oleksandrę Sidorenko.
- Mężczyźni muszą tylko wejść do ringu i walczyć.. nieważne jak. Kobiety muszą wejść do ringu i walczyć, ale muszą dawać walki idealne, bezbłędne, pełne doskonałych ruchów i ciosów. Nie mogą się w niczym pomylić. Nie daj Bóg się zmęczą szybciej niż by chciano - zaczyna swoją wypowiedź pięściarka z Jastrzębia Zdrój.
- Mężczyzna ma tylko walczyć. Przegra to przegra.. po co o tym dyskutować. Kiedy kobieta walczy ma pokazać, że zasługuje na miano wojownika. Czy wygra czy przegra walka ma być piękna, ma być bezbłędna. A co jeśli nie jest? Kobieta jest słaba. Nawet jeśli wychodzi z ringu z tytułem, na który pracowała równo z mężczyznami to nie nadaje się do boksu, bo popełniła za dużo błędów - kontynuuje Grzyb.
- To nadal niezmiennie wywołuje we mnie ogromne rozczarowanie jak wiele osób w dalszym ciągu nie docenia sukcesów kobiet w boksie. Dlaczego kobieta musi włożyć trzy razy więcej wysiłku w to, aby walka została zaakceptowana? Dlaczego oprócz walki z przeciwniczką wciąż musimy walczyć w krytyką, brakiem zrozumienia i odrzuceniem? - podsumowuje pięściarka grupy KnockOut Promotions.
W sobotę na gali KBN 27 w Rzeszowie, Laura Grzyb wygrała na punkty z Marią Cecchi, zdobywając tytuł mistrzyni Europy w wadze super koguciej. 27-latka jest pierwszą Polką, która wywalczyła pas EBU w tym przedziale wagowym.
Laura Grzyb (9-0, 3 KO) wygrała niejednogłośnie na punkty z Marią Cecchi (8-2, 2 KO), zdobywając wakujący tytuł mistrzyni Europy wagi super koguciej. Po dziesięciu zaciętych rundach w G2A Arena sędziowie punktowali 98-92, 93-97 i 96-94.
Od pierwszych minut rywalizacja w ringu była wyrównana, a wiele rund było trudnych do punktowania. Grzyb atakował ciosami prostymi, zaś boksująca z odwrotnej pozycji Cecchi polowała na kontry z przedniej ręki.
Włoszka często wchodziła do półdystansu i atakowała głową, co utrudniało obronę przed jej chaotycznymi akcjami. Grzyb starała się punktować pojedynczymi, celnymi uderzeniami oraz z czasem zaczęła również zmieniać płaszczyznę zadawanych ciosów, atakując na korpus.
Ostatnie rundy były bardzo wyrównane, a obie zawodniczki czuły już trudy rywalizacji. Ostatecznie sędziowie zadecydowali o niejednogłośnej wygranej punktowej Grzyb, która jest pierwszą polską mistrzynią EBU w tym przedziale wagowym.
Podczas tej samej gali boksujący w wadze ciężkiej Jeamie Tshikeva (5-0, 3 KO) znokautował w drugiej rundzie Michała Bołoza (5-5-2, 5 KO), zaś Steed Woodall (18-1-1, 11 KO) pokonał jednogłośnie na punkty Borisa Crightona (11-3, 7 KO).
Dziś na gali Knockout Boxing Night 27 Różański - Babic dojdzie do walki o wakujący tytuł mistrzyni Europy wagi super koguciej pomiędzy Laurą Grzyb (8-0, 3 KO) i Marią Cecchi (8-1, 2 KO).
Laura Grzyb (8-0, 3 KO) to największa nadzieja polskiego boksu kobiet na tytuł mistrzyni świata. Podczas sobotniej gali Knockout Boxing Night 27 w Rzeszowie może zrobić duży krok w tym kierunku, zdobywając pas mistrzyni Europy. Jej rywalką będzie Maria Cecchi (8-1, 2 KO).
Przed sobotnią walką o pas mistrzyni Europy humor dopisuje? Laura Grzyb: Na szczęście nie ma nerwów, jest ekscytacja. Bardzo długo czekałam na taką szansę. Nie mogę się już doczekać tej walki, tak samo jak cały mój team. Odliczamy dni do gali. To moja pierwsza walka o pas, ale nie czuję presji. Jestem pewna swoich umiejętności. Bardzo ciężko przepracowałam okres przygotowawczy, który rozpoczęłam w styczniu. Jestem gotowa.
Występ na najważniejszej gali w historii polskiego boksu zawodowego, z dwoma pojedynkami o mistrzostwo Europy i jednym o pas mistrza świata, to duże wyróżnienie? Zdecydowanie. Od kiedy dowiedziałam się, że walka Łukasza Różańskiego odbędzie się w Polsce, marzyłam o występie na tej gali. Okazało się, że to będzie jeszcze większe wydarzenie, niż oczekiwałam. Bardzo się cieszę z tego, że promotor na mnie postawił i mogę zawalczyć w Rzeszowie. Zrobię wszystko, żeby pas został w Polsce.
Długofalowym celem są jednak inne, bardziej prestiżowe tytuły. Jestem gotowa na duże wyzwania. To będzie pierwszy krok w kierunku walki o mistrzostwo świata. Trzeba wygrać, zdobyć pas i jedziemy dalej. Pas mistrzyni Europy otwiera drogę do tytułu każdej federacji. Z takim tytułem będę w pierwszej piątce światowych rankingów. Wtedy można już walczyć o każdy pas.
Laura Grzyb (8-0, 3 KO) zakończyła przygotowania do walki z Marią Cecchi (8-1, 2 KO) o pas Mistrzyni Europy kategorii super koguciej. Do najważniejszego, jak dotąd, pojedynku w karierze Polki dojdzie 22 kwietnia na gali Knockout Boxing Night 27 w Rzeszowie.
- Występ na tej gali to spełnienie marzeń. Cieszę się, że udało się do tego doprowadzić i dziękuję promotorom, że będę miała tę szansę. Jestem dobrze przygotowana, trenowaliśmy bardzo ciężko i zrobiliśmy wszystko, żeby zbudować optymalną formę - powiedziała Grzyb na czwartkowej konferencji prasowej w Warszawie.
Cecchi boksowała już o pas EBU, przegrywając na punkty z Hiszpanką Mary Romero. Ostatni pojedynek pięściarka urodzona w Rzymie stoczyła w październiku.
- Moja rywalka jest zadziorna, sprytna i silna. W przeszłości boksowała już o mistrzostwo Europy, to będzie jej druga szansa. Na pewno będie to ciekawy pojedynek - ocenia zawodniczka grupy KnockOut Promotions.
Zakontraktowana na dziesięć rund walka Grzyb - Cecchi będzie jedną z walk otwierających telewizyjną kartę walk gali KBN 27. Podczas imprezy organizowanej w Rzeszowie kibice zobaczą także m.in. pojedynki z udziałem Martina Bakole i Caroline Dubois.
- Przyjdzie jeszcze czas na walki wieczoru z moim udziałem. Wiem, że to jeszcze przede mną, ponieważ tytuł mistrzyni Europy jest ważny i cenny, ale moim prawdziwym celem jest pas mistrzyni świata - podsumowuje Polka.
22 kwietnia odbędzie się niesamowita gala Knockout Boxing Night w Rzeszowie. Odbędą się aż trzy pojedynki o pasy mistrzowskie. Łukasz Różański (14-0, 13 KO) i Alen Babić (11-0, 10 KO) stoczą walkę o pas Mistrza Świata WBC w kategorii bridger, a Michał Cieślak (23-2, 17 KO) i Dylan Bregeon (12-2-1, 3 KO) o pas Mistrza Europy EBU w kategorii cruiser.
- Jestem pewna swoich możliwości i umiejętności - mówi Laura Grzyb (8-0, 3 KO) przed walką z Włoszką Marią Cecchi (8-1, 2 KO) o pas Mistrzyni Europy kategorii superkoguciej. Do najważniejszego, jak dotąd, pojedynku w karierze Polki dojdzie 22 kwietnia na wielkiej gali KnockOut Boxing Night 27 w Rzeszowie.
- Wykonałam kawał roboty podczas obozu przygotowawczego, więc to jasne, że wejdę do ringu z pewnością i wiarę we własne siły - powiedziała Laura Grzyb (KnockOut Promotions).
Co ciekawe, o tytuł Mistrzyni Europy (EBU) boksować będą… dobre znajome ze wspólnych sparingów. - Znamy się z Marią, bo pomagała mi w przygotowaniach do ubiegłorocznej, wygranej walki z Kanadyjką Martine Vallieres Bisson. Zrobiłyśmy kilka wspólnych sparingów po 8 i 10 rund. Podczas tamtego obozu absolutnie nie było rozmów na temat żadnej walki. Ja szykowałam się do swojej kolejnej walki, a Cecchi była świeżo po przegranej walce o Mistrzostwo Europy - przyznała polska pięściarka.
Marcia Cecchi boksowała już o pas ME kat. superkoguciej w maju 2022 roku, przegrywając bardzo wyraźnie na punkty z Hiszpanką Mary Romero (8-3, 2 KO). Włoszka była krytykowana przez kibiców i mediów za uderzenie głową - z premedytacją - rywalkę. “Powinna zostać zdyskwalifikowana” - często powtarzało się w komentarzach. Czy na nieczystą grę musi uważać Laura Grzyb?
- Na sparingach nic się nie wydarzyło, miałam konkretnie określone zadania do wykonania. Na pewno sparingi były owocne, bo mańkut to jednak mańkut. Sportowo, kto jest faworytką, niech oceniają eksperci. Tak się zdarza, że sparingpartnerki spotykają się później w ringu podczas oficjalnej walki o mistrzostwo - uważa podopieczna trenera Andrzeja Liczika.
Wracając do Cecchi, za swoje zachowanie w walce z Romero przeprosiła, prosząc jednocześnie o “wybaczenie”. Obecnie tytuł europejski jest wakujący, chociaż początkowo do pojedynku wyznaczone były Laura Grzyb i Elodie Bouchlaka (8-1-2, 0 KO). - Francuzka zgłosiła kontuzję, dlatego zmierzę się z kolejną zawodniczką z rankingu. Nie ma znaczenie, kto by to był, to będzie mój kolejny krok w stronę Mistrzostwa Świata. Więc jak to się mówi, robota jest do zrobienia. Na tym etapie nie będzie łatwo z kimkolwiek nie przyszłoby mi walczyć. Poziom tych pięściarek jest już naprawdę imponujący i można się spodziewać dobrej walki - oceniła Laura Grzyb.
W boksie olimpijskim Laura Grzyb zdobyła Wicemistrzostwo Europy Kadetek i 2 razy była Mistrzynią Polski Seniorek. Natomiast Maria Cecchi była Wicemistrzynią Włoch. Boks trenuje od 2015 roku, a więc znacznie krócej od polskiej zawodniczki. O swoich przygotowaniach Laura Grzyb mówiła: - Zaczęłam obóz w styczniu na Śląsku pod okiem trenera przygotowania motorycznego Krzysztofa Urbaniaka. A od połowy lutego zasuwam z chłopakami w Warszawie. Cały team stał się moją „rodzinką” i na sali panuje niesamowita atmosfera. Cieszę się, że mogę przygotowywać się z drużyną. Trener Liczik mocno skoncentrował się na moich i Michała Cieślaka przygotowaniach i naprawdę robi wszystko, żebyśmy wygrali te walki. Sparingi jak zwykle nie są łatwe. Bardzo dużo sparowałam z chłopakami z zaprzyjaźnionych klubów, a teraz na ostatniej prostej pomaga mi zawodniczka z Ukrainy i kickbokserki z Warszawy.
22 kwietnia odbędzie się niesamowita gala KnockOut Boxing Night w Rzeszowie. Odbędą się aż trzy pojedynki o pasy mistrzowskie. Łukasz Różański (14-0, 13 KO) i Alen Babić (11-0, 10 KO) stoczą walkę o pas Mistrza Świata WBC w kategorii bridger, a Michał Cieślak (23-2, 17 KO) i Dylan Bregeon (12-2-1, 3 KO) o pas Mistrza Europy EBU w kategorii cruiser.