Joseph Parker nie kryje, że w zaplanowanym na 17 lutego pojedynku o cztery pasy wagi ciężkiej pomiędzy Tysonem Furym (34-0-1, 24 KO) i Oleksandrem Usykiem (21-0, 14 KO) stawia na Brytyjczyka.
- Wiadomo, komu tutaj będę kibiców i nie potrafię być tutaj bezstronny - przyznaje Nowozelandczyk, który blisko przyjaźni się z "Królem Cyganów".
- Nawet jeśli zdjąłbym maskę stronniczości, to i tak nadal nie byłbym obiektywny. Ale ja po prostu wiem, że Tyson zrobi swoją robotę i zostanie bezdyskusyjnym mistrzem świata i to będzie coś wspaniałego - przekonuje Parker.
Już 17 lutego w RIjadzie dojdzie do walki o cztery pasy wagi ciężkiej pomiędzy Tysonem Furym (34-0-1, 24 KO) i Oleksandrem Usykiem (21-0, 14 KO). Jak pojedynek na szczycie królewskiej dywizji widzi Fiodor Czerkaszyn, który w ubiegłym roku spędził kilka tygodni trenując wspólnie z Usykiem?
Jai Opetaia (24-0, 19 KO) nie jest już sparingpartnerem Tysona Fury'ego (34-0-1, 24 KO) przygotowującego się do walki z o bezdyskusyjne mistrzostwo świata kategorii ciężkiej z Oleksandrem Usykiem (21-0, 14 KO).
Australijczyk opuścił obóz "Króla Cyganów" po zaledwie... pięciu przesparowanych rundach. Oficjalnie czempion magazynu The Ring wagi junior ciężkiej wyleciał z Arabii Saudyjskiej ze względu na brak odpowiednich sparingpartnerów pod kątem zbliżającego się pojedynku z Mairisem Briedisem (28-2, 20 KO), choć w sieci pojawiły się spekulacje, że Opetaia miał bić zbyt mocno i rzucić mistrza WBC na deski.
W reakcji na medialne rewelacje na Twitterze ukazał się następujący komunikat, który na swoim koncie przekazał dalej sam Jai Opetaia: "To były fantastyczne wyrównane rundy i świetne doświadczenie dla Jaia, ale informacje o tym, że ktokolwiek leżał na macie, są nieprawdziwe. Jai jest z powrotem w Australii i kończy przygotowania do obrony tytułu i nie może się doczekać walki w Arabii Saudyjskiej".
Pojedynki Tyson Fury - Oleksandr Usyk i Jai Opetaia - Mairis Briedis odbyć się mają na tej samej gali - w Rijadzie 17 lutego.
Zdjęcie powyżej nie przedstawia drużyny piłkarskiej a treningową ekipę Tysona Fury'ego (34-0-1, 24 KO) szykującego się do zaplanowanej na 17 lutego walki o cztery pasy wagi ciężkiej z Oleksandrem Usykiem (21-0, 14 KO). Wśród sparingpartnerów "Króla Cyganów" nadal są Moses Itauma i Kevin Lerena, ale saudyjskie zgrupowanie opuścił już Jai Opetaia.
Tyson Fury (34-0-1, 24 KO) pojawił się wczoraj na "czerwonym dywanie" imprezy Joy Awards i oceniając jego prezencję wydaje się, że na obozie treningowym przed walką z Oleksandrem Usykiem (21-0, 14 KO) nie próżnuje.
"Król Cyganów" tym razem wyjątkowo szczędzi fanom relacji zew swoich przygotowań, ale na krótkich migawkach wideo widać, że jest w miarę szczupły i otoczony jest bardzo liczną świtą.
Tymczasem na koncie twitterowtym Boxing Kingdom ukazała się informacja, że obóz Fury'ego opuścił Jai Opetaia (24-0, 19 KO), który sparował z Furym. Australijczyk podobno nie miał w Arabii Saudyjskiej zapewnionych sparingpartnerów dla siebie pod pojedynek z Mairisem Briedisem (28-2, 20 KO), a dodatkowo nie otrzymał jeszcze kontraktu na starcie z Łotyszem.
Walka Fury - Usyk odbędzie się 17 lutego w saudyjskim Rijadzie. Na tej samej gali miało dojść do konfrontacji Opetai z Briedisem, jednak pozycja ta zniknęła z portalu Boxrec.
Były pretendent do tytułu mistrza świata wagi junior ciężkiej Dilan Prasovic (17-3, 14 KO) będzie przeciwnikiem Bakhodira Żałołowa (14-0, 14 KO) podczas gali, która odbędzie się 17 lutego w Rijadzie.
W ubiegłym roku pięściarz z Uzbekistanu stoczył dwie walki. 29-latek po raz ostatni boksował w listopadzie, wygrywając w pierwszej rundzie z Chrisem Thompsonem.
Główną atrakcją gali w Rijadzie będzie pojedynek o cztery mistrzowskie pasy wagi ciężkiej pomiędzy Tysonem Furym i Oleksandrem Usykiem. Na karcie walk wystąpią także m.in. Jai Opetaia i Sergiej Kowaliow.
17 lutego w Rijadzie Tyson Fury (34-0-1, 24 KO) w walce o cztery pasy wagi ciężkiej zmierzy się z Oleksandrem Usykiem (21-0, 14 KO). 8 marca w tym samym mieście dojdzie do walki Anthony'ego Joshuy (27-3, 24 KO) z Francisem Ngannou (0-1, 0 KO).
Jakie plany na kolejne miesiące dla czołowych ciężkich globu ma Turki Alalsheikh? Minister ds. Rozrywki Arabii Saudyjskiej o swoich pomysłach [w nieco chaotyczny sposób] opowiedział w wywiadzie dla DAZN.
- Chcemy walki Fury - Usyk, potem ich rewanżu, a potem chcemy walki Fury - Ngannou - wszyscy chcą to zobaczyć! Jeśli Fury wygra, to chcemy go zobaczyć z Joshuą, o ile Joshua wygra z Nagnnou. Jeśli wygra Usyk, może zobaczymy trzecią walkę. Ale nawet jeśli Usyk wygra, to ludzie nadal będą chcieli zobaczyć Fury'ego z Joshuą. Jesteśmy blisko tego pojedynku i sporo rzeczy już dopięliśmy - powiedział Alalsheikh.
Oleksandr Usyk (21-0, 14 KO) i Tyson Fury (34-0-1, 24 KO) będą rywalizować o jeszcze jeden tytuł. Turki Alalshikh poinformował, że stawką pojedynku będzie specjalnie zaprojektowany na tę okazję pas niekwestionowanego mistrza świata wagi ciężkiej.
Pojedynek będzie główną atrakcją gali organizowanej 17 lutego w Rijadzie. Ukrainiec i Brytyjczyk stoczą walkę o mistrzowskie pasy federacji IBF, WBA, WBO i WBC, a także tytuł magazynu "The Ring".
Niewykluczone, że podobny tytuł niekwestionowanego mistrza będzie także stawką planowanej walki o niekwestionowane mistrzostwo świata wagi półciężkiej pomiędzy Arturem Beterbijewem i Dmitrijem Biwołem.
Oficjalnie potwierdzono, że były mistrz świata wagi junior ciężkiej Jai Opetaia (24-0, 19 KO) przygotowuje się do występu na gali, która odbędzie się 17 lutego w Rijadzie.
Na razie nie wiadomo z kim Australijczyk skrzyżuje rękawice. W listopadzie Opetaia podpisał z saudyjskimi inwestorami kontrakt na dwie walki. Pierwszą z nich stoczył w grudniu, a za oba występy były czempion federacji IBF otrzyma łącznie blisko milion dolarów.
Główną atrakcją gali w Rijadzie będzie starcie o cztery pasy wagi ciężkiej pomiędzy Tysonem Furym (34-0-1, 24 KO) i Oleksandrem Usykiem (21-0, 14 KO). Kibice zobaczą także pojedynki z udziałem m.in. mistrza świata IBF wagi piórkowej Joe Cordiny oraz byłego czempiona kategorii półciężkiej Sergieja Kowaliowa.