Eddie Hearn typuje zwycięstwo Tysona Fury'ego (33-0-1, 24 KO) w walce z Oleksandrem Usykiem (21-0, 14 KO) o komplet mistrzowskich pasów kategorii ciężkiej.
- Myślę, że Fury to wygra - mówi promotor Anthony'ego Joshuy. - To będzie trudna walka i chyba nie będzie najlepsza do oglądania, ale zapowiada się fascynująco.
- Uważam jednak, że Fury okaże się za dobry, podroczy się z Usykiem i w końcu znajdzie na niego sposób - dodaje Hearn.
Do starcia unifikacyjnego Fury vs Usyk dojść ma w Arabii Saudyjskiej, prawdopodobnie na początku przyszłego roku. Obaj pięściarze podpisali już kontrakty na pojedynek.
Oleksandr Usyk (21-0, 14 KO) potwierdził, że wybiera się do Arabii Saudyjskiej, by obejrzeć na żywo walkę Tysona Fury'ego (33-0-1, 24 KO) z Francisem Ngannou (0-0, 0 KO).
Niewykluczone, że po zakończeniu zaplanowanego na 28 października pojedynku Usyk i Fury staną w ringu oko w oko, by oficjalnie ogłosić swoje starcie o cztery mistrzowskie pasy wagi ciężkiej.
Ukrainiec zadeklarował, że chciałby, aby do walki z "Królem Cyganów" doszło w grudniu, jednak spodziewa się, że ostatecznie zostanie wskazany późniejszy termin.
Brytyjscy kibice boksu od lat czekaj na wielką walkę w wadze ciężkiej pomiędzy Tysonem Furym (33-0-1, 24 KO) i Anthonym Joshuą (26-3, 23 KO). Ojciec "Króla Cyganów" John Fury przekonuje jednak, że AJ, by stanąć w ringu z jego synem, musi najpierw stoczyć nieformalny "eliminator" z Deontayem Wilderem (43-2-1, 42 KO).
- Jedyny sposób, by doszło do pojedynku Fury - Joshua to zwycięstwo Joshuy z Wilderem - twierdzi "Big John". - Każdy pomija Wildera, nikt nie chce z nim walczyć. Nie cierpię go jako człowieka, ale każdy pięściarz na planecie się go boi, poza Cygańskim Królem, który pokonał go dwa razy.
Niewykluczone, że podczas listopadowej konwencji federacja WBC, której czempionem jest Fury, zarządzi oficjalnie finałowy eliminator z udziałem Joshuy i Wildera. Nie wiadomo jednak, czy obozy pięściarzy będą takim pojedynkiem zainteresowane.
Shannon Briggs nie ma żadnych wątpliwości, że Tyson Fury (33-0-1, 24 KO) pokona Oleksandra Usyka (21-0, 14 KO) w walce o cztery pasy wagi ciężkiej.
- Nie można stawiać przeciw Fury'emu - przekonuje były czempion WBO. - On jeszcze nigdy nie przegrał, jest taki wielki i potrafi się przy tym tak poruszać! Gość ma śmieszną budowę, bo nogi ma zwykłego wysokiego boksera, a resztę ciała grubasa, który w ogóle nie ćwiczy. Niby nie ma mięśni, ale mięśnie nie boksują.
- Jest śliski, dobrze się rusza, robi uniki głową. Może nie zawsze wygrywa przez nokaut, ale dzięki temu wiadomo, że może zrobić pełen dystans. Facet ma gabaryty, kondycję, może przyjąć i oddać, tańczyć w ringu, jest niebezpieczny! Może i rozmiar nie zawsze ma znaczenie, jednak tutaj mamy gościa, który jest nie tylko duży, ale też potrafi boksować i mocno uderzyć - ocenia "The Cannon".
Tyson Fury (33-0-1, 24 KO) przerwał w końcu milczenie i skomentował informację na temat unifikacyjnej walki z Oleksandrem Usykiem (20-0, 13 KO) planowanej wstępnie na zimę. "Król Cyganów" zaznaczył jednak, że na razie jego głowę zaprząta wyłącznie zbliżający się (28 października) pojedynek z Francisem Ngannou (0-0, 0 KO).
- W tej chwili nie przejmuję się Usykiem wcale - oznajmił Fury w rozmowie z Boxing King Media. - Teraz czeka mnie starcie z Wielkim Francisem. Dopiero gdy się z nim uporam, nie będę miał żadnych kontuzji, będę w jednym kawałku, to będziemy jechać z tematem!
Czempion WBC wagi ciężkiej zapewnił, że choć swojego zwycięstwa nad Ukraińcem jest pewien, to podczas przygotowań do hitowej konfrontacji da z siebie wszystko.
- Poradzę sobie z tym kurduplem. Strzepnę go jak małe kropelki deszczu z ramienia, ale pamiętajcie, że z każdym, z kim walczyłem, dawałem z siebie zawsze 100 procent! - powiedział Fury.
Serwis streamingowy DAZN nabył globalne prawa do walki pomiędzy mistrzem świata WBC wagi ciężkiej Tysonem Furym i byłym czempionem UFC Francisem Ngannou. Pojedynek będzie główną atrakcją gali organizowanej 28 października w Arabii Saudyjskiej.
Osobne przekazy Pay-Per-View będą realizowane jedynie w USA oraz Wielkiej Brytanii. Podczas tej samej gali dojdzie także do kilku ciekawie zapowiadających się walk w kategorii ciężkiej. O tytuł mistrza Wielkiej Brytanii zaboksują Fabio Wardley i David Adeleye.
Były mistrz świata Joseph Parker zmierzy się z Simonem Keanem, zaś wysoko notowany w światowych rankingach Martin Bakole skrzyżuje rękawice z Carlosem Takamem.