Piotr Łącz okazał się lżejszy od Marko Miluna podczas oficjalnej ceremonii ważenia przed drugą rundą turnieju wagi ciężkiej federacji WBC. Polak wniósł na wagę 100,5 kg, zaś Chorwat 103,2 kg.
Pojedynek odbędzie się na gali organizowanej w Rijadzie. Transmisja walki w sobotę na DAZN. W pierwszej rundzie turnieju WBC Łącz wygrał Michaelem Pirottonem, zaś Milun pokonał Emrullaha Kayę.
21 czerwca w Rijadzie Piotr Łącz (13-0, 9 KO) w drugiej rundzie turnieju WBC Grand Prix w kategorii ciężkiej zmierzy się z Marko Milunem (1-0, 1 KO). Polak do rewanżu za dwie porażki z ringów amatorskich szykuje się z pełną determinacją, a jego trener Łukasz Brudny zdradza, że sparingi przez zbliżającym się bojem są i będą bardzo mocne.
- Kończymy sparingi z Elvirem Sendro [rekord 15-0, 15 KO -red.]. Do walki zostają 3 tygodnie… i czas na nowego sparingpartnera. Tym razem będzie to brązowy medalista igrzysk olimpijskich z Tokyo... a to wszystko dzięki Łukaszowi Kownackiemu - napisał Brudny w mediach społecznościowych.
Piotr Łącz w pierwszej rundzie turnieju WBC sponsorowanego przez Turkiego Alalshikha pokonał na punkty Michaela Pirottona, zaś Milun znokautował w pierwszym starciu Emrullaha Kayę.
Marko Milun (1-0, 1 KO) będzie przeciwnikiem Piotr Łącza (13-0, 9 KO) w drugiej rundzie turnieju Boxing Grand Prix wagi ciężkiej organizowanego przez federację WBC. Pojedynek odbędzie się 20 lub 21 czerwca w Rijadzie.
Łącz w poprzednim etapie prestiżowych zawodów sponsorowanych przez Riyadh Season pokonał na punkty Michaela Pirottona, Milun zastopował w pierwszym starciu Emrullaha Kayę.
Co ciekawe Łącz i Milun mieli okazję ze sobą dwukrotnie rywalizować na zasadach boksu olimpijskiego. W obydwu przypadkach górą był Chorwat. - Wcześniej boksowałem z nim bez żadnego przygotowania, z marszu i nawet bez jednego sparingu z mańkutem. Mam teraz mega motywację i wiem, że mogę z nim wygrać - zapowiada polski pięściarz.
Piotr Łącz (13-0, 9 KO) wygrał jednogłośnie na punkty z Michaelem Pirottonem (10-1, 4 KO) w pierwszej rundzie turnieju WBC wagi ciężkiej organizowanym w Rijadzie. Po sześciu rundach wszyscy sędziowie punktowali 59-55 dla pięściarza grupy KnockOut Promotions.
Polak od pierwszego gongu narzucił swoje warunki, skracał dystans i atakował seriami w półdystansie wyższego rywala. Belg nie potrafił w ringu znaleźć przestrzeni do boksowania i przeciwstawić się presji wywieranej przez Łącza.
Obraz walki nie zmienił się aż do ostatniej rundy. Łącz w pewnym stylu awansował do kolejnej rundy, która odbędzie się w czerwcu. To największy sukces w karierze Polaka, który stoczył w ten sposób pierwszy tegoroczny pojedynek.