31 sierpnia na gali organizowanej w Kałuszynie na ring wróci Mateusz Tryc (6-0, 5 KO). Rywalem 27-latka z Wyszkowa będzie dobrze znany polskiej publiczności Geard Ajetovic (31-17-1, 16 KO).
37-letni Ajetovic w swojej karierze wygrywał m.in. z Michałem Gerleckim oraz Przemysławem Opalachem. Serb przegrywał także niejednogłośnie na punkty z Piotrem Wilczewskim i Grzegorzem Soszynskim.
Dla Tryca będzie to trzeci tegoroczny występ. Podczas sierpniowej gali wystąpią także m.in. Michał Olaś, Rafał Grabowski, Piotr Podłucki, Kewin Gruchała oraz Paweł Czyżyk.
26-letni Rosjanin Varazdat Czernikow (11-7, 5 KO) będzie kolejnym przeciwnikiem Mateusza Tryca (5-0, 4 KO), który wróci na ring 2 czerwca podczas gali organizowanej w Legionowie - poinformował na Twitterze Tomasz Babiloński, organizator gali.
Dla 27-letniego Tryca będzie to drugi tegoroczny występ. Pięściarz z Wyszkowa ostatni raz boksował w lutym, kiedy to na gali w swoim rodzinnym mieście wygrał na punkty z Levanem Shonią.
Główną atrakcją imprezy w Legionowie będzie pojedynek w wadze junior ciężkiej pomiędzy Michałem Cieślakiem i Sergiejem Radczenką. Podczas tej samej gali dojdzie także m.in. do walki Rafała Grabowskiego z Kamilem Młodzińskim.
2 czerwca na gali w Legionowie kolejny zawodowy pojedynek stoczy Mateusz Tryc (5-0, 4 KO). Dla 26-latka z Wyszkowa będzie to drugi tegoroczny występ. W lutym zawodnik grupy Fight Events wygrał z Levanem Shonią.
Kiedy stoczysz swoją kolejną walkę? Mateusz Tryc: Najprawdopodobniej zaboksuję na gali organizowanej przez Tomasza Babilońskiego 2 czerwca w Legionowie. Cały czas zasuwam ciężko na treningach.
Miałeś boksować w kwietniu z Bartłomiejem Grafką, czy twoim kolejnym rywalem będzie właśnie on? Gala kwietniowa została przełożona na 2 czerwca. Jestem na pewno na taką walkę gotowy, ale czy to faktycznie będzie Grafka, to jeszcze się okaże.
Czy miałeś okazję przeanalizować na spokojnie swoją ostatnią walkę? Tak analizowałem. To było na pewno spore doświadczenie w zawodowym boksie. Przeboksowałem 6 mocnych rund w wysokim tempie. Błędy pojawiły się, bo nikt nie jest idealnym bokserem. Cały czas się uczę i pracuję.
Niedawno rozpocząłeś współpracę z cateringiem dietetycznym Fit by Nature. Skąd taka decyzja? Ponieważ to dla mnie duże ułatwienie jako zawodowego sportowca, ale myślę, że nie tylko sportowcy mogą w ten sposób ułatwiać sobie życie. Codziennie otrzymuję zbilansowane, zdrowie i przede wszystkim smaczne posiłki. To dla mnie ogromna wygoda i zaoszczędzony czas.
Widzisz już jakieś pozytywne skutki nowej diety? Oczywiście. Posiłki są bardzo smaczne, ale i odpowiednio kaloryczne. Moim zdaniem są super zbilanowane dla każdego sportowca. Wszystko przekładają się na energię podczas treningu.
Czy pięściarze zawodowi mogą w pełni zaufać diecie pudełkowej i korzystając z niej robić wagę? Każdy zawodnik ma inne preferencje dotyczące diety. Ja mogę powiedzieć za siebie, że zaufałem Fit by Naturę i efekty już niedługo wszyscy zobaczą w ringu oraz na ceremonii ważenia. {jcomments off}
Zapraszamy do wysłuchania rozmowy z Mateuszem Trycem (5-0, 4 KO), który wczoraj na gali Friday Boxing Night pokonał jednogłośnie na punkty Levana Shonię (14-10, 10 KO). Ofensywnie boksujący wyszkowianin między liny powrócić ma 7 kwietnia pojedynkiem z Bartłomiejem Grafką.
W pojedynku poprzedzającym walkę wieczoru gali w Wyszkowie Mateusz Tryc (5-0, 4 KO) pokonał jednogłośnie na punkty Levana Shonię (14-10, 10 KO). Po sześciu rundach wszyscy sędziowie punktowali 60-54 dla Polaka.
Pochodzący z Wyszkowa Tryc w swoim stylu od pierwszego gongu zdecydowanie ruszył do przodu i zdominował Gruzina. Podopieczny trenera Huberta Migaczewa trafiał w różnych płaszczyznach, jednak Gruzin potwierdził opinię pięściarza o twardej szczęce.
Od czwartej rundy Shonia zaczął odgryzać się Polakowi, jednak to Tryc cały czas panował nad wydarzeniami między linami. Dla zawodnika z Wyszkowa była to pierwsza na zawodowych ringach walka na pełnym dystansie. Na ring Tryc może wrócić już w kwietniu na gali w Legionowie.
Mateusz Tryc (4-0, 4 KO) nie kryje radości, że swoją kolejną walkę stoczy w rodzinnym Wyszkowie. - To dla mnie małe święto - mówi widowiskowo boksujący pięściarz, który jutro na gali Friday Boxing Night zmierzy się z Gruzinem Levanem Shonią (14-9, 10 KO).
Gruzin Levan Shonia (14-9, 10 KO) będzie ostatecznie rywalem Mateusza Tryca (4-0, 4 KO) podczas zaplanowanej na 16 lutego gali Friday Boxing Night w Wyszkowie. Pojedynek zakontraktowano na sześć rund.
26-letni Tryc, który w kwietniu ubiegłego roku debiutował na zawodowych ringach, ostatni raz boksował w październiku. 33-letni Shonia ostatnią walkę stoczył w listopadzie.
Głównym wydarzeniem gali w Wyszkowie będzie pojedynek powracającego na ring po ponad rocznej przerwie Nikodema Jeżewskiego, który skrzyżuje rękawice z Tarasem Oleksiejenką.
W sobotę w GYM4U Fitness Club (ul. Pułtuska 31 w Wyszkowie) odbędzie się otwarty trening Mateusza Tryca (4-0, 4 KO) przed występem na gali Friday Boxing Night. Impreza odbędzie się 16 lutego w Wyszkowie, rodzinnej miejscowości utalentowanego pięściarza.
Dla 26-latka mieszkające w Warszawie będzie to pierwszy tegoroczny występ. Tryc zadebiutował na zawodowych ringach w kwietniu ubiegłego roku, a wszystkie dotychczasowe walki wygrał przed czasem. Do swoich występów pięściarz ze stolicy przygotowuje się pod okiem Huberta Migaczewa.
Głównym wydarzeniem organizowanej przez grupę Fight Events gali w Wyszkowie będzie występ wracającego na ring po ponad rocznej przerwie Nikodema Jeżewskiego. Rywalem Polaka będzie Aleksander Kubicz, były przeciwnik Michała Cieślaka i Mateusza Masternaka.
Andrei Abramienka (20-9-2, 4 KO) będzie przeciwnikiem Mateusza Tryca (4-0, 4 KO) podczas gali Friday Boxing Night, która odbędzie się 16 lutego w Wyszkowie. Dla 26-latka z Warszawy będzie to pierwszy tegoroczny występ. Tryc zadebiutował na zawodowych ringach w kwietniu ubiegłego roku, a wszystkie dotychczasowe walki wygrał przed czasem. Do swoich występów pięściarz ze stolicy przygotowuje się pod okiem Huberta Migaczewa. Głównym wydarzeniem organizowanej przez grupę Fight Events gali w Wyszkowie będzie występ wracającego na ring po ponad rocznej przerwie Nikodema Jeżewskiego (12-0-1, 7 KO) z Aleksandrem Kubiczem (10-5-1, 6 KO), , były przeciwnikiem Michała Cieślaka i Mateusza Masternaka.
Prawdopodobnie Andrei Abramienka (20-9-2, 4 KO) będzie przeciwnikiem Mateusza Tryca (4-0, 4 KO) podczas gali Friday Boxing Night, która odbędzie się 16 lutego w Wyszkowie.
Dla 26-latka z Warszawy będzie to pierwszy tegoroczny występ. Tryc zadebiutował na zawodowych ringach w kwietniu ubiegłego roku, a wszystki dotychczasowe walki wygrał przed czasem. Do swoich występów pięściarz ze stolicy przygotowuje się pod okiem Huberta Migaczewa.
Głównym wydarzeniem organizowanej przez grupę Fight Events gali w Wyszkowie będzie występ wracającego na ring po ponad rocznej przerwie Nikodema Jeżewskiego. Rywalem Polaka będzie Aleksander Kubicz, były przeciwnik Michała Cieślaka i Mateusza Masternaka.