Dzisiaj na gali w Nowym Dworze Mazowieckim czwartą zawodową walkę stoczy Mateusz Tryc (3-0, 3 KO). 26-latek debiutiował na profesjonalnym ringu w maju w kwietniu, a ostatni pojedynek stoczył we wrześniu.
Dzisiaj na gali w Nowym Dworze Mazowieckim czwartą zawodową walkę stoczy Mateusz Tryc (3-0, 3 KO). 26-latek debiutiował na profesjonalnym ringu w maju w kwietniu, a ostatni pojedynek stoczył we wrześniu.
W kwietniu tego roku debiutowałeś na zawodowym ringu w Legionowie, wygrywając przed czasem z Tomaszem Gargulą. Przejście na zawodowstwo było czymś o czym myślałeś już od dawna?
Mateusz Tryc: Na pewno! Chciałem pojechać także na IO do Rio, nie udało się… przeszedłem na boks zawodowy, bo tak naprawdę wyjścia innego nie widziałem, jeśli chciałem zostać w tym sporcie. Próbujemy, trenujemy – zobaczymy gdzie będzie mi dane dojść.
13 października zmierzysz się z doświadczonym Ruslanem Rodziwiczem (14-23, 14 KO). Jesteś zadowolony z wyboru rywala? Czy może chciałbyś już na tym etapie kariery większych wyzwań?
Mam problemy z barkiem, dlatego przeciwnik jest jaki jest. Boksuję dla kibiców. Jest gala blisko mojej rodzinnej miejscowości i szkoda ją opuścić, gdyż napewno zawita dużo kibiców.
Jest jakiś pięściarz na tzw. polskim podwórku, z którym chciałbyś się chętnie sprawdzić w niedalekiej przyszłości?
Nie, nie zajmuję się doborem rywali, ale zawsze jest to konsultowane ze mną, a przede wszystkim z trenerem. Osobiście chciałbym boksować z rywalami z zagranicy, ponieważ z wieloma zawodnikami się po prostu znamy z kadry, zawodów, czy wspólnych sparingów.
Kolejne walki masz zamiar toczyć w kategorii super średniej, czy może w limicie dywizji półciężkiej? Według ciebie, gdzie miałbyś większe szanse na sukces na międzynarodowej arenie?
Mam cel ustawiony w głowie, jest to tytuł w kategorii super średniej. Później może pójdę wyżej, ale póki co nie ma takiej potrzeby. Poza tym jestem „mały”, jak na półciężką, a w zawodowym boksie to dużo.
Pełna treść artykułu na blogu "Wokół Ringu" >>
13 października na gali w Nowym Dworze Mazowieckim kolejną walkę stoczy Mateusz Tryc (3-0, 3 KO). Rywalem 26-latka z Warszawy będzie Rusłan Rodziwicz (14-23, 14 KO).
Tryc zadebiutował na zawodowym ringu w kwietniu i jest w ostatnim czasie bardzo aktywny. W sierpniu podopieczny trenera Huberta Migaczewa wygrał z Przemysławem Gorgoniem, zaś we wrześniu z Remiugiuszem Wozem.
Głównym wydarzeniem gali w Nowym Dworze Mazowieckim będzie pojedynek rewanżowy Jordana Kulińskiego z Norbertem Dąbrowskim.
W pojedynku otwierającym galę MGębski Boxing Night w Radomiu Mateusz Tryc (3-0, 3 KO) pokonał przez techniczny nokaut w piątej rundzie Remigiusza Woza (10-2, 5 KO).
Walka od początku układała się pod dyktando pięściarza z Warszawy. Tryc trafiał seriami ciosów w różnych płaszczyznach, a największe wrażenie na rywalu robiły prawie sierpowe.
Wóz inkasował mnóstwo uderzeń, jednak nie chciał paść na deski. Ostatecznie Tryc powalił swojego rywala po serii ciosów w piątej rundzie. Wóz lądował na macie ringu trzykrotnie zanim sędzia przerwał pojedynek.
- Powiem szczerze, że mi to wisi i nie interesuje się tą walką kompletnie - mówi Mateusz Tryc pytany o sobotnie starcie Floyda Mayweathera Jr z czempionem UFC Conorem McGregorem. Pięściarz z Wyszkowa nie daje jednocześnie McGregorowi żadnych szans na sprawienie sensacji.
Paweł Wierzbicki (2-0, 2 KO) pokonał przez techniczny nokaut w pierwszej rundzie Mishę Manukyana (8-6, 7 KO) w pojedynku otwierającym telewizyjną część gali Seaside Boxing Show w Międzyzdrojach. Pięściarz z Sokółki szybko ustawił sobie rywala, a zakończenie przed czasem wisiało w powietrzu od pierwszego gongu.
Boksujący w kategorii ciężkiej Polak zepchnął rywala do obrony i polował na mocne ciosy sierpowe. Zamknięty na linach Manukyan był liczony dwa razy, a po drugim liczeniu sędzia przerwał pojedynek.
W Międzyzdrojach drugie zawodowe zwycięstwo zanotował także Mateusz Tryc (2-0, 2 KO), który wygrał przez techniczny nokaut w trzeciej rundzie z Przemysławem Gorgoniem (4-2, 2 KO). Po pierwszej wyrównanej rundzie, Tryc od drugiego starcia zaczął dominować między linami.
Pięściarz z Wyszkowa w otwierającej odsłonie skupił się na ciosach na tułów, co bardzo osłabiło jego przeciwnika. Z czasem Tryc zaczął trafiać kombinacjami uderzeń na szczękę, a po drugiej rundzie Gorgoń na miękkich nogach schodził do narożnika.
Na początku trzeciego starcia Tryc od razu ruszył do przodu i nie pozwalając na odpoczynek Gorgoniowi, zasypał go serią ciosów. Sędzia widząc bezbronnego Gorgonia postanowił przerwać walkę.
Zapraszamy do wysłuchania rozmowy z Mateuszem Trycem (1-0, 1 KO), który dziś na gali w Międzyzdrojach w ciekawie zapowiadającym się pojedynku zmierzy się z Przemysław Gorgoniem (4-1, 2 KO).
19 sierpnia na gali w Międzyzdrojach drugi zawodowy pojedynek stoczy jeden z czołowych polskich pięściarzy olimpijskich ostatnich lat Mateusz Tryc (1-0, 1 KO). Rywalem ofensywnie walczącego boksera z Wyszkowa będzie również lubujący się w mocnych atakach Przemysław Gorgoń (4-1, 2 KO).
9 września na gali w Radomiu trzecią zawodową walkę stoczy Mateusz Tryc (1-0, 1 KO). 26-latek zmierzy się z Remiguszem Wozem (10-1, 5 KO) - poinformował na Twitterze Tomasz Babiloński, jeden z organizatorów imprezy na stadionie MOSiR.
Tryc zadebiutował na profesjonalnym ringu w kwietniu, wygrywając przed czasem z Tomaszem Gargulą. Najbliższe tygodnie będą dla niego bardzo aktywne, ponieważ 19 sierpnia na gali w Międzyzdrojach pięściarz z Warszawy skrzyżuje jeszcze rękawice z Przemysławem Gorgoniem (4-1, 2 KO).
Głównym wydarzeniem imprezy w Radomiu będzie ciekawie zapowiadające się starcie w wadze ciężkiej pomiędzy Krzysztofem Zimnochem i mocno bijącym Amerykaninem Joey Abellem.
Kup bilet, zobacz na żywo walki Zimnoch - Abell i Sosnowski - Różański >>
19 sierpnia na gali w Międzyzdrojach drugi zawodowy pojedynek stoczy Mateusz Tryc (1-0, 1 KO), którzy zmierzy się z Przemysławem Gorgoniem (4-1, 2 KO). 26-letni pięściarz z Warszawy pierwszy profesjonalny występ zanotował w kwietniu.