W sobotę w Londynie dojdzie do rewanżowego pojedynku o pas WBO Interim wagi ciężkiej pomiędzy Zhangiem Zhileiem (25-1-1, 20 KO) i Joe Joycem (15-1, 14 KO). Przed rewanżem obaj pięściarze są pewni siebie, a Zhang szokuje w wywiadach, sugerując, że Tyson Fury może stosować doping...
Menadżer Tysona Fury'ego (33-0-1, 24 KO) Spencer Brown zasugerował w rozmowie z Teddym Atlasem, że istnieje spora szansa, że już wkrótce "Król Cyganów" stanie do pojedynku o cztery pasy wagi ciężkiej z Oleksandrem Usykiem (21-0, 14 KO).
- Nie mogę niczego ujawniać z tego, co się w tej chwili dzieje, ale jeśli miałbyś listę gwiazdkowych życzeń z jedną walką w kategorii ciężkiej, którą chciałbyś zobaczyć, to twoje życzenie mogłoby się spełnić - oświadczył Brown.
- Powiem tak: Saudyjczycy sprawią, że na Gwiazdkę spełnią się marzenia wszystkich - dodał menadżer czempiona WBC wagi ciężkiej, który 28 sierpnia w Rijadzie zmierzy się z Francisem Ngannou (0-0, 0 KO).
Prezydent promującej Tysona Fury'ego (33-0-1, 24 KO) grupy Top Rank Todd DuBoef wierzy, że zaraz po październikowej walce "Króla Cyganów" z Francisem Ngannou (0-0, 0 KO) będzie można przystąpić do negocjacji w sprawie unifikacyjnego pojedynku o cztery pasy wagi ciężkiej z Oleksandrem Usykiem (21-0, 14 KO).
- Przy poprzednich negocjacjach źle zgraliśmy się czasowo i staraliśmy się wcisnąć tę walkę przed obowiązkową obroną Usyka z Dubois - tłumaczy niepowodzenie wiosennych pertraktacji z ekipą Usyka DuBoef.
- Myślę, że niedługo po walce Tysona z Ngannou nastanie ten właściwy moment, gwiazdy będą nam sprzyjać i doczekamy się już niebawem unifikacji - dodaje.
Starcie Fury'ego z Ngannou zakontraktowane zostało na 28 października. Stawką 10-rundowej potyczki będzie symboliczny pas czempiona WBC miasta Rijad.
Carl Froch w swoim youtubowym podcaście skomentował niedawną wypowiedź Tysona Fury'ego (33-0-1, 24 KO), który stwierdził wcześniej, że "Kobra" nie ma prawa krytykować jego decyzji o walce z Francisem Ngannou (0-0, 0 KO), bo sam miał zaledwie "przeciętną" karierę.
- Ty masz w swoim rekordzie cztery wygrane z mistrzami świata - zwrócił się Froch do "Króla Cyganów". - z Cunnighamem, który był starym cruiserem, Władimirem Kliczko po okropnej walce i dwie wygrane z Deontayem Wilderem. Cztery zwycięstwa z mistrzami świata! Ja mam 11, Lennox Lewis ma 14, Mike Tyson - 10 , Muhammad Ali -16. Ja spojrzysz na te legendy i potem mówisz, że miałem przeciętna karierę, to jest po prostu śmieszne!
- OK, zarabiasz teraz kasę i super, ale jak zakończysz karierę, to chciałoby się pozostawić po sobie solidny dorobek. A twoi fani się teraz od ciebie odwracają, przykro jest na to patrzeć Według mnie ty krzywdzisz boks. Zgarniasz kasę, zamiast być wielką dumą swojego sportu. I jeszcze ci coś powiem - możesz mieć tyle kasy, ile chcesz, ale jeśli pojawisz się na imprezie Galerii Sław w przyszłym roku, to nie będziesz siedział na topowych miejscach ze mną i zawodnikami mojego pokroju Z takim CV się nie załapiesz! - dodał Car Froch.
Tyson Fury (33-0-1, 24 KO) przekonuje, że nie ma już żadnej motywacji sportowej, by kontynuować karierę i w tej chwili skupi się tylko na zarabianiu w ringu pieniędzy.
- Mój nowy cel to znaleźć się na szczycie listy Forbesa najlepiej zarabiających atletów - mówi "Król Cyganów" w wywiadzie opublikowanym na kanale Queensberry Promotions.
- W boksie osiągnąłem już wszystko, zdobyłem wszystkie pasy, jestem niepokonanym przez 15 lat. dwukrotnym mistrzem świata wagi ciężkiej - twierdzi Fury, a pytany, kto hipotetycznie byłby dla niego największym wyzwaniem, odpowiada: - Franacis Ngannou! Bo jeden jego cios i mnie nie ma.
Czempion WBC, który z Ngannou zmierzy się 28 października, utrzymuje, że w swoich dalszych planach ma "rewanż' z Ngannou na zasadach MMA i starcie z obecnym mistrzem UFC Jonem Jonesem.
Wygląda na to, że widzowie gali Fury - Ngannou dostaną przed walką wieczoru solidną dawkę mocnych walk z udziałem czołowych ciężkich globu.
Jak zdradził menadżer Tysona Fury'ego Spencer Browne, na ringu w Rijadzie rozegrane zostaną dwa interesujące pojedynki - Joseph Parker (32-3, 22 KO) vs Simon Kean (23-1, 22 KO) i Martin Bakole (19-1, 14 KO) vs Carlos Takam (40-7-1, 28 KO).
Wcześniej już ogłoszono, że w stolicy Arabii Saudyjskiej dojdzie do konfrontacji Fabio Wardleya (16-0, 15 KO) z Davidem Adeleye (12-0, 11 KO).
Tyson Fury w rozmowie z kanałem Queensberry Promotions skomentował sierpniową walkę Oleksandra Usyka (21-0, 14 KO) z Danielem Dubois (19-2, 18 KO). "Król Cyganów" rzecz jasna oznajmił, że jego rodak został skrzywdzony przez sędziego i przegrał z ukraińskim czempionem niesłusznie.
- Cios Dubois z piątej rundy nie był nisko, był w pas - orzekł mistrz WBC. - Usyk przegrał przez nokaut po ciosie na dół. Dubois go okaleczy! Strasznie mi żal Daniela. bo powinien być zunifikowanym czempionem i walczyć ze mną o wypłatę życia.
- Usyk po tym ciosie na dół poddał się jak dziw*a, a potem płakał żeby mu dać 5 minut. Uważam siebie za jedynego obecnie mistrza świata wagi ciężkiej. Usyk raz się poddał i zrobi to znów! - oświadczył Tyson Fury.
Tyson Fury (33-0-1, 24 KO) nie zachwycił sylwetką na konferencji prasowej anonsującej jego walkę z Francisem Ngannou (0-0, 0 KO). Trener Brytyjczyka SugarHill Steward jest jednak spokojny o formę swojego podopiecznego, który podobno waży obecnie około 129 kg.
- To świetna waga, idealna, żeby wejść w obóz. Dobrze jest między walkami trochę przybrać, dać ciału odpocząć i potem mieć cel do realizacji. Tyson takiego celu potrzebuje - ocenia Steward.
Wala Fury - Ngannou zaplanowana jest na 28 października w Arabii Saudyjskiej. Starcie zakontraktowane jest na dziesięć rund.
Tyson Fury (33-0-1, 24 KO) jest niepocieszony faktem, że Mike Tyson zdecydował się pomóc jego rywalowi Francisowi Ngannou (0-0, 0 KO) w przygotowaniach do październikowej walki.
- W sumie to smutne, że człowiek, po którym mam swoje imię, legenda, będzie musiał stanąć w przeciwnym narożniku i opuścić ring pokonany, z porażką poniesioną z rąk faceta noszącego po nim swoje imię - powiedział "Król Cyganów" Sky Sports. - To smutne, według mnie on powinien być w moim narożniku, ale biznes to biznes i w pełni to rozumiem.
- Nie ma znaczenia, czego Tyson go nauczy, nie ma znaczenia, jak będą trenować - każdy ma jakiś plan, dopóki nie dostanie w głowę... Nie jestem pewien, kto to powiedział - dodał ironicznie Fury, nawiązując do słynnego cytatu "Żelaznego" Mike'a.
Zakontraktowany na 10 rund pojedynek Tysona Fury'ego z Francisem Ngannou, którego stawką będzie pas czempiona WBC miasta RIjad, odbędzie się 28 października.
Bob Arum jest przekonany, że wkrótce ostatecznie dojdzie do walki unifikacyjnej w wadze ciężkiej pomiędzy Tysonem Furym (33-0-1, 24 KO) i Oleksandrem Usykiem (21-0, 14 KO). Według szefa grupy Top Rank, najbardziej prawdopodobnym terminem pojedynku jest początek przyszłego roku.
- Ta walka nie będzie trudna do organizacji, jeśli Usyk faktycznie jej będzie chciał. Myślę, że ten pojedynek się odbędzie. Im szybciej, tym lepiej - powiedział Arum w rozmowie ze Sky Sport.
- Myślę, że mogłoby do niej dojść nawet w grudniu. Prawdopodobnie będzie to początek przyszłego roku. Jak Fury wygra z Usykiem, to pewnie stoczy jeszcze dwie walki i ustąpi miejsca młodszym - dodał amerykański promotor.
Niedawno Mike Coppinger informował, że rozmowy w sprawie walki Usyk - Fury zostały wznowione. Dziennikarz ESPN z dużym przekonaniem twierdził, że porozumienie pomiędzy strona jest blisko.