W czwartek rozpoczną się wydarzenia towarzyszące przed sobotnią galą Knockout Boxing Night 33 w Białymstoku. W ramach fightweeku zawodników będzie można zobaczyć podczas otwartego treningu i oficjalnej ceremonii ważenia.
Oba wydarzenia odbędą się w Alfa Centrum (ul. Świętojańska 15, Białystok) i będą otwarte dla kibiców. W czwartek o godz. 18 pięściarze wezmą udział w medialnych treningu, zaś w piątek o godz. 18 staną naprzeciw siebie podczas oficjalnego ważenia.
W walce wieczoru gali KBN 33 w Białymstoku dojdzie do walki byłego mistrza Europy Kamila Szeremety z Abelem Miną o tytuł Międzynarodowego Mistrza Polski. Kibice zobaczą w akcji również m.in. dwukrotnego mistrza świata Krzysztofa Włodarczyka, Fiodora Czerkaszyna, Rafała Wołczeckiego i mieszkającego w Polsce Kubańczyka Ihosvanego Garcię. Sponsorem Głównym wydarzenia jest ORLEN Paliwa.
Były mistrz Europy i pretendent do tytułu mistrza świata Kamil Szeremeta (25-2-1, 8 KO) zakończył przygotowania do trzeciego zawodowego występu w swoim rodzinnym mieście. W sobotę na gali KnockOut Boxing Night 33 w Białymstoku, były czempion EBU zmierzy się z Abelem Miną (17-3, 9 KO).
- Jestem bardzo wdzięczny wszystkim osobom, które przyczyniły się do tego, że po raz trzeci gala Knockout Boxing Night odbędzie się w Białymstoku, po raz trzeci będę w walce wieczoru i po raz trzeci będę miał okazję pokazać się swoim krajanom. Jeden z moich przyjaciół zażartował, że nazwisko rywala gwarantuje emocje, a ja zrobię wszystko z moim teamem, żeby forma w dniu walki była wystrzałowa - powiedział pięściarz grupy KnockOut Promotions w rozmowie z TVP Sport.
Szeremeta odnosił zwycięstwa w czterech ostatnich zawodowych występach, a wygrana w Białymstoku pozwoli myśleć o kolejnym dużym zagranicznym pojedynku. Podopieczny trenera Andrzeja Liczika ma świadomość, że czeka go starcie z niewygodnym rywalem.
- Przygotowuję się na zawodnika, który może przez większość walki boksować z defensywy. Wiem, że trzeba będzie reagować i dostosować się w ringu do tego co będzie robił przeciwnik. Muszę być na to gotowy - zauważa 34-latek.
- Wciąż mam zajawkę na boks. Takiego kopa motywacyjnego daje mi rodzina. Robię to dla nich, bo ja w pewnej części już czuję się spełniony, chociaż wierzę w to, że przede mną jeszcze kilka mocniejszych pojedynków w ciekawych miejscach i to mnie trzyma w formie - podsumowuje Szeremeta.
Podczas imprezy organizowanej przez grupę KnockOut Promotions w Białymstoku kolejny zawodowe pojedynki stoczą także m.in. dwukrotny mistrz świata wagi junior ciężkiej Krzysztof Włodarczyk, Fiodor Czerkaszyn, Rafał Wołczecki i mieszkający w Polsce Kubańczyk Ihosvany Garcia. Bilety na galę Knockout Boxing Night 33 dostępne są w serwisie ebilet.pl. Transmisja z wydarzenia w TVP Sport. Sponsorem Głównym gali Knockout Boxing Night 33 jest ORLEN Paliwa.
Kamil Szeremeta (25-2-1, 8 KO) w tym roku ponownie spróbuje swoich sił w dużej walce na zagranicznym ringu. Były mistrz Europy i pretendent do tytułu mistrza świata ma zamiar wykonać kolejny krok w tym kierunku 24 lutego na gali Knockout Boxing Night 33 w Białymstoku, gdzie skrzyżuje rękawice z Abelem Miną (17-3, 9 KO).
Niedawno pięściarz grupy KnockOut Promotions był blisko walki o pas WBA Inter-Continental wagi super średniej z wysoko klasyfikowanym w światowych rankingach wagi super średniej Callumem Simpsonem. Niewykluczone, że rozmowy w tej sprawie zostaną wznowione, a Szeremeta, który w trakcie swojej kariery boksował m.in. w USA, Francji oraz Włoszech, będzie miał okazję pierwszy raz pokazać się przed brytyjskimi kibicami.
- W październiku kończę 35 lat i do tego momentu chciałbym jeszcze stoczyć co najmniej jedną dużą walkę. Wiem, że na to mnie stać i czekamy na dogodny moment oraz odpowiednią ofertę - zapowiada białostoczanin.
Podczas gali KBN 33 organizowanej w Operze i Filharmonii Podlaskiej wysoką aktywność utrzyma również Krzysztof Włodarczyk (64-4-1, 44 KO). "Diablo", który dzięki częstym występom jest aktualnie klasyfikowany w czołówce rankingów IBF, WBO i WBC w czwartym starcie na przestrzeni dziesięciu miesięcy zmierzy się z Pablo Villanuevą (12-4-1).
Występ w stolicy Podlasia będzie także ważny dla Fiodora Czerkaszyna (22-1, 14 KO), który wróci na ring po pierwszej zawodowej porażce i sprawdzi się z byłym pretendentem do tytułu młodzieżowego mistrza świata Jairo Delgado (11-2, 8 KO). Wyjątkowa temperatura powinna towarzyszyć pojedynkowi Przemysława Zyśka (18-2, 6 KO) z Kamilem Urbańskim (3-1, 2 KO). W polskiej wojnie w kategorii super półśredniej obaj pięściarze będą chcieli powrócić na zwycięski szlak.
Podczas gali KBN 33 kibice zobaczą także walki: Rafał Wołczecki (10-0, 7 KO) - Ayoub Zakari (5-2-1), Ihosvany Garcia (11-0, 8 KO) - Dmytro Fedas (8-5-2, 5 KO) i Piotr Łącz (7-0, 6 KO) - Pavlo Korolenko (3-13-1, 2 KO). Bilety na galę Knockout Boxing Night 33 dostępne są w serwisie ebilet.pl. Transmisja z wydarzenia w TVP Sport. Sponsorem Głównym gali Knockout Boxing Night 33 jest ORLEN Paliwa.
Kamil Szeremeta (25-2-1, 8 KO) rozpoczął finałowy tydzień sparingów przed walką o tytuł Międzynarodowego Mistrza Polski z Abelem Miną (17-3, 9 KO). Pojedynek będzie główną atrakcją gali Knockout Boxing Night 33 w Białymstoku.
- Już niedługo zamelduję się w ringu, czyli tam, gdzie czuję się jak w domu, gotowy na wielkie wyzwanie. Razem z drużyną, liczymy na to, że forma wystrzeli w dniu walki - zapowiada były mistrz Europy wagi średniej.
- Zapraszam wszystkich kibiców boksu do naszej pięknej Opery i Filharmonii Podlaskiej w Białymstoku. Cieszę się, że po raz trzeci będę miał możliwość pokazania się swoim krajanom i krajankom - dodaje białostoczanin, który często podkreśla swój lokalny patriotyzm.
W trakcie przygotowań do gali w stolicy Podlasia, Szeremeta wraz z innymi pięściarzami grupy KnockOut Promotions odbył obóz sparingowy w Londynie. Były pretendent do tytułu mistrza świata liczy na mocny finisz swojej profesjonalnej kariery.
- Chcę wykorzystać pełnię czasu, jaki jeszcze pozostał mi w boksie, zdając sobie sprawę, że koniec kariery jest coraz bliżej. 24 lutego będę chciał pokazać się z jak najlepszej strony, żebyście byli z nas zadowoleni - dodaje Szeremeta.
Podczas imprezy organizowanej przez grupę KnockOut Promotions w Białymstoku kolejny zawodowe pojedynki stoczą także m.in. dwukrotny mistrz świata wagi junior ciężkiej Krzysztof Włodarczyk, Fiodor Czerkaszyn, Rafał Wołczecki i mieszkający w Polsce Kubańczyk Ihosvany Garcia. Bilety na galę Knockout Boxing Night 33 dostępne są w serwisie ebilet.pl. Transmisja z wydarzenia w TVP Sport. Sponsorem Głównym gali Knockout Boxing Night 33 jest ORLEN Paliwa.
Kamil Szeremeta (25-2-1, 8 KO), który 24 lutego na gali KnockOut Boxing Night w Białymstoku zmierzy się z Abelem Miną (17-3, 9 KO), nie kryje, że powoli zaczyna myśleć o końcu zawodowej kariery. Białostoczanin wyklucza jednak, że śladami Kamila Łaszczyka czy Macieja Sulęckiego, spróbuje swoich sił w walkach freakfightowych.
Już 24 lutego w wyjątkowej Operze i Filharmonii Podlaskiej w Białymstoku gala boksu zawodowego Knockout Boxing Night 33. W walce wieczoru bohater lokalnej publiczności, białostoczanin, były pretendent do tytułu Mistrza Świata, Kamil Szeremeta (25-2-1, 8 KO), który stanie do walki z pochodzącym z Ekwadoru Abelem Miną (17-3, 9 KO) o tytuł Międzynarodowego Mistrza Polski wagi super średniej. To nie koniec wrażeń na deskach białostockiej opery! W pozostałych walkach powrót nadziei polskiej wagi średniej - Fiodora Czerkaszyna (22-1, 14 KO). Jego przeciwnikiem będzie kolumbijski bombardier Jairo Delgado (11-2, 8 KO). W ringu pojawi się również były 2-krotny Mistrz Świata, Krzysztof "Diablo" Włodarczyk (64-4-1, 44 KO). Kartę walk dopełni występ mieszkającego w Polsce Kubańczyka, Ihosvanego Garcii (11-0, 8 KO) oraz wrocławianina Rafała Wołczeckiego (10-0, 7 KO).
Kamil Szeremeta (25-2-1, 8 KO) ma przed sobą finałowe 2 tygodnie przygotowań do walki z Abelem Miną (17-3, 9 KO). W ubiegłym tygodniu białostoczanin miał okazję uczestniczyć w obozie sparingowym w Wielkiej Brytanii, zaś teraz były mistrz Europy przeniósł swoje przygotowania do Warszawy. Pojedynek Szeremeta - Mina będzie główną atrakcją gali Knockout Boxing Night 33 organizowanej 24 lutego w Białymstoku.
- Codziennie mieliśmy sparingi w różnych gymach angielskich. Takie wyjazdy to świetna sprawa pod kątem rozwoju sportowego. Jestem pod ogromnym wrażeniem jak boks w Anglii jest traktowany - komentował pięściarz grupy KnockOut Promotions.
Szeremeta, który na zawodowych ringach poza zdobyciem pasa EBU, miał okazję również boksować o mistrzostwo świata, ma przed sobą ostatni intensywny okres kariery. Pierwszym akcentem na tej drodze będzie kolejny profesjonalny pojedynek przed swoją publicznością.
- Kocham Podlasie, kocham ludzi z mojego regionu i to jest moje miejsce na ziemi. Tam zawsze czuję się najlepiej i chociaż boksowałem na dużych galach w USA i kilku innych krajach, to nigdzie nie jestem tak szczęśliwy jak w swoim Podlasiu - mówi podopieczny trenera Andrzeja Liczika.
Gala KBN 33 odbędzie się w Operze i Filharmonii Podlaskiej, gdzie Szeremeta wystąpi już po raz trzeci. Rok temu w tym miejscu 34-latek wygrał przed czasem z Nizarem Trimechem, zaś dwanaście miesięcy wcześniej pokonał przed czasem Saszę Jengojana.
Podczas imprezy organizowanej przez grupę KnockOut Promotions w Białymstoku kolejny zawodowe pojedynki stoczą także m.in. dwukrotny mistrz świata wagi junior ciężkiej Krzysztof Włodarczyk, Fiodor Czerkaszyn, Rafał Wołczecki i mieszkający w Polsce Kubańczyk Ihosvany Garcia. Bilety na galę Knockout Boxing Night 33 dostępne są w serwisie ebilet.pl. Transmisja z wydarzenia w TVP Sport. Sponsorem Głównym gali Knockout Boxing Night 33 jest ORLEN Paliwa.
Już 24 lutego w wyjątkowej Operze i Filharmonii Podlaskiej w Białymstoku gala boksu zawodowego Knockout Boxing Night 33. W walce wieczoru bohater lokalnej publiczności, białostoczanin, były pretendent do tytułu Mistrza Świata, Kamil Szeremeta (25-2-1, 8 KO), który stanie do walki z pochodzącym z Ekwadoru Abelem Miną (17-3, 9 KO) o tytuł Międzynarodowego Mistrza Polski wagi super średniej.
To nie koniec wrażeń na deskach białostockiej opery! W pozostałych walkach powrót nadziei polskiej wagi średniej - Fiodora Czerkaszyna (22-1, 14 KO). Jego przeciwnikiem będzie kolumbijski bombardier Jairo Delgado (11-2, 8 KO). W ringu pojawi się również były 2-krotny Mistrz Świata, Krzysztof "Diablo" Włodarczyk (64-4-1, 44 KO). Kartę walk dopełni występ mieszkającego w Polsce Kubańczyka, Ihosvanego Garcii (11-0, 8 KO) oraz wrocławianina Rafała Wołczeckiego (10-0, 7 KO).
Ruszyła sprzedaż biletów na to wydarzenie. Wejściówki w cenie od 100 zł dostępne są w serwisie ebilet.pl. Cykl gal Knockout Boxing Night ponownie zagości Operze i Filharmonii Podlaskiej w Białymstoku, gdzie atmosfera pięściarskich walk jest wyjątkowa. Sponsorem Głównym wydarzenia jest ORLEN Paliwa.
Galę KBN 33 wyróżnia nie tylko fightcard złożony z czołowych i utytułowanych polskich pięściarzy, ale także unikalne otoczenie. Gala w Operze i Filharmonii Podlaskiej to nie tylko sportowe widowisko, ale także szansa dla miłośników boksu na przeżycie emocji w wyjątkowym miejscu, gdzie każdy cios nabiera dodatkowego znaczenia.
Były mistrz Europy wagi średniej Kamil Szeremeta (25-2-1, 8 KO) wygrał jednogłośnie na punkty z Omirem Rodriguezem (13-12-1, 6 KO) na gali Nosalowy Dwór Knockout Boxing Night. Po ośmiu rundach wszyscy sędziowie punktowali 80-71 dla pięściarza z Białegostoku.
Szeremeta od pierwszego do ostatniego gongu kontrolował pojedynek, a skupiony wyłącznie na defensywie pięściarz z Panamy nie stanowił dla niego zagrożenia. Polak kilka razy zachwiał rywalem po ciosach z prawej ręki, jednak nie był w stanie wypracować zakończenia przed czasem.
W Zakopanem drugie tegoroczne zwycięstwo zaliczył także Kamil Bednarek (13-0, 7 KO), który pokonał jednogłośnie na punkty Ramiro Blanco (19-28-3, 10 KO). Po sześciu rundach jednostronnego pojedynku sędziowie punktowali 60-54 dla pięściarza grupy KnockOut Promotions.
- Potrzebne są i walki na podtrzymanie, i zagraniczne z mocniejszymi rywalami. Nic się nie zmienia, dążę do Mistrzostwa Świata – mówi Kamil Szeremeta (24-2-1, 8 KO), jeden z najbardziej utytułowanych polskich pięściarzy. W sobotę, 4 listopada wystąpi na gali „Nosalowy Dwór Knockout Boxing Night 31” w Zakopanem.
34-letni białostoczanin (KnockOut Promotions) zmierzy się z 30-letnim Panamczykiem Omirem Rodriguezem (13-11-1, 6 KO). W październiku przegrał 2 walki w Niemczech, w tym z byłym Mistrzem Świata Amerykaninem Austinem Troutem. Natomiast w 2022 roku nie sprostał – o trofeum WBC Latino - Meksykaninowi Carlosowi Ocampo, byłemu pretendentowi do tytułu IBF.
- Kilku rywali odmówiło walki ze mną, a propozycję przyjął Rodriguez, który jak widać wychodzi do utytułowanych bokserów. I próbuje, daje z siebie wszystko i nie kalkuluje, by tylko zarobić. A jeśli zwycięża to często przed czasem. Za to wszystko plusik dla niego. Choć oczywiście muszę go zmiażdżyć i pokazać, że jestem dużo, dużo lepszy. Przede wszystkim mam pokazać swoje atuty, a także starać się eliminować pewne mankamenty – powiedział Kamil Szeremeta.
Dwa miesiące temu w Szwajcarii miał rywala na deskach, ale nie wystarczyło to do zwycięstwa. Sędziowie orzekli porażkę niejednogłośnie na punkty. Zazwyczaj boksuje z zawodnikami mającymi dobre lub bardzo dobre rekordy.
Natomiast od ostatniego pojedynku Kamila Szeremety, byłego Mistrza Europy i pretendenta do pasa Mistrza Świata IBF, minęło 5 miesięcy. Otrzymał kilka propozycji walk, lecz żadna nie była satysfakcjonująca. - Ani oferty z Wysp Brytyjskich ani z Kazachstanu nie powalały na kolana finansowo, tym bardziej klasą rywali. A z kolei freak fighty nie interesują mnie – przyznał.
Kamil Szeremeta był na szczycie wagi średniej i chce na niego wrócić. Jak ma wyglądać jego droga? - Walki w Polsce są potrzebne, bo nasi fani też chcą oglądać najlepszych krajowych bokserów. Ale żeby dostać pojedynek o Mistrzostwo Świata muszę pokazywać się z najlepszej strony na zagranicznych ringach. Liczę, że w 2024 roku czekają mnie takie sprawdziany – stwierdził.
Polak boksował z przeciwnikami z kilku kontynentów, lecz nigdy z Panamczykami. - Na zdrowie nie narzekam, chęci do pracy są, więc tylko walczyć i wygrywać. Wierzę, że sporo do zyskania w zawodowym sporcie przede mną.
Tak się złożyło, że Kamil Szermeta w czasie 11-letniej profesjonalnej kariery nie walczył w Nosalowym Dworze, w przeciwieństwie do nowojorskiej Madison Square Garden.
- Uwielbiam walczyć w ojczyźnie, a po tym pojedynku wyjeżdżam z rodziną na urlop w góry. Polski góry. Kochamy Polskę i tutaj czujemy się wspaniale – dodał.
W ekskluzywnym kompleksie Nosalowy Dwór Resort & SPA w stolicy polskich Tatr wystąpią także m.in.: broniący tytułu Mistrza Europy w junior ciężkiej Michał Cieślak, dwukrotny Mistrz Świata kategorii junior ciężkiej Krzysztof „Diablo” Włodarczyka, a także Jan Czerklewicz, Kamil Bednarek i Miłosz Grabowski. Transmisja w TVP Sport