Były pretendent do tytułu mistrza świata wagi junior ciężkiej Dilan Prasovic (17-3, 14 KO) będzie przeciwnikiem Bakhodira Żałołowa (14-0, 14 KO) podczas gali, która odbędzie się 17 lutego w Rijadzie.
W ubiegłym roku pięściarz z Uzbekistanu stoczył dwie walki. 29-latek po raz ostatni boksował w listopadzie, wygrywając w pierwszej rundzie z Chrisem Thompsonem.
Główną atrakcją gali w Rijadzie będzie pojedynek o cztery mistrzowskie pasy wagi ciężkiej pomiędzy Tysonem Furym i Oleksandrem Usykiem. Na karcie walk wystąpią także m.in. Jai Opetaia i Sergiej Kowaliow.
17 lutego w Rijadzie Tyson Fury (34-0-1, 24 KO) w walce o cztery pasy wagi ciężkiej zmierzy się z Oleksandrem Usykiem (21-0, 14 KO). 8 marca w tym samym mieście dojdzie do walki Anthony'ego Joshuy (27-3, 24 KO) z Francisem Ngannou (0-1, 0 KO).
Jakie plany na kolejne miesiące dla czołowych ciężkich globu ma Turki Alalsheikh? Minister ds. Rozrywki Arabii Saudyjskiej o swoich pomysłach [w nieco chaotyczny sposób] opowiedział w wywiadzie dla DAZN.
- Chcemy walki Fury - Usyk, potem ich rewanżu, a potem chcemy walki Fury - Ngannou - wszyscy chcą to zobaczyć! Jeśli Fury wygra, to chcemy go zobaczyć z Joshuą, o ile Joshua wygra z Nagnnou. Jeśli wygra Usyk, może zobaczymy trzecią walkę. Ale nawet jeśli Usyk wygra, to ludzie nadal będą chcieli zobaczyć Fury'ego z Joshuą. Jesteśmy blisko tego pojedynku i sporo rzeczy już dopięliśmy - powiedział Alalsheikh.
Oleksandr Usyk (21-0, 14 KO) i Tyson Fury (34-0-1, 24 KO) będą rywalizować o jeszcze jeden tytuł. Turki Alalshikh poinformował, że stawką pojedynku będzie specjalnie zaprojektowany na tę okazję pas niekwestionowanego mistrza świata wagi ciężkiej.
Pojedynek będzie główną atrakcją gali organizowanej 17 lutego w Rijadzie. Ukrainiec i Brytyjczyk stoczą walkę o mistrzowskie pasy federacji IBF, WBA, WBO i WBC, a także tytuł magazynu "The Ring".
Niewykluczone, że podobny tytuł niekwestionowanego mistrza będzie także stawką planowanej walki o niekwestionowane mistrzostwo świata wagi półciężkiej pomiędzy Arturem Beterbijewem i Dmitrijem Biwołem.
Oficjalnie potwierdzono, że były mistrz świata wagi junior ciężkiej Jai Opetaia (24-0, 19 KO) przygotowuje się do występu na gali, która odbędzie się 17 lutego w Rijadzie.
Na razie nie wiadomo z kim Australijczyk skrzyżuje rękawice. W listopadzie Opetaia podpisał z saudyjskimi inwestorami kontrakt na dwie walki. Pierwszą z nich stoczył w grudniu, a za oba występy były czempion federacji IBF otrzyma łącznie blisko milion dolarów.
Główną atrakcją gali w Rijadzie będzie starcie o cztery pasy wagi ciężkiej pomiędzy Tysonem Furym (34-0-1, 24 KO) i Oleksandrem Usykiem (21-0, 14 KO). Kibice zobaczą także pojedynki z udziałem m.in. mistrza świata IBF wagi piórkowej Joe Cordiny oraz byłego czempiona kategorii półciężkiej Sergieja Kowaliowa.
Dave Allen twierdzi, że Tyson Fury (34-0-1, 24 KO) nie może pozwolić sobie w konfrontacji z Oleksandrem Usykiem (21-0, 14 KO) na zbyt mocną ofensywę, bo Ukrainiec - w jego opinii - znajdzie sposób na taką taktykę "Króla Cyganów".
- Ja straciłem wiele rund na sparingach, próbując wywrzeć na Usyku presję, ale to nie działało. On sobie radzi z tym po mistrzowsku - przyznał brytyjski ciężki, który dobrze zna z treningowych potyczek obu aktualnych mistrzów świata. - Ludzie od lat próbują z Usykiem takiego boksu. Myśłę, że jego trzeba czymś sfrustrować, unikać jeego ciosów, ruszać się, jakoś go rozdrażnić, pokonać go w jego własnej grze.
- Mając doświadczenie ze sparingów z obydwoma, to radziłbym Fury'emu przyjąć taktykę jak na Władimira Kliczką. Wiem, że wielu się ze mną nie zgodzi, ale odradzałbym Fury'emu frontalny atak na Usyka. Tyson w ostatnich walkach padał na deski i to nie jest dobry pomysł ruszyć na faceta z takimi uimejętnościami i szybkością. Powinien zacząć ostrożnie, sprytnie i dopiero jak Usyk zwolni, spróbować użyć przewagi gabarytów i rozwiązań siłowych - stwierdził Dave Allen.
Ceniony brytyjski trener Don Charles nie ma żadnych wątpliwości, że Tyson Fury (34-0-1, 24 KO) pokona Oleksandra Usyka (21-0, 14 KO) w walce o cztery pasy kategorii ciężkiej.
- Od samego początku, gdy Fury usunął się w cień po walce z Ngannou, wiadomo było, że pojedynek z Usykiem potraktuje poważnie - powiedział w rozmowie z talkSPORT szkoleniowiec Daniela Dubois. - Według mnie walka z Usykiem nie będzie jednak dla niego trudna. On go zajedzie. Jest dla Usyka za duży, będzie go uderzał, a potem klinczował.
- Jedyna szansa dla Usyka na wygraną to bycie niezłomnym przez pełnych 12 rund. Przez cały ten czas musi być w ruchu, pykać i odskakiwać - oceniał Don Charles.
Starcie Fury - Usyk odbędzie się 17 lutego w Arabii Saudyjskiej. Nieznacznym faworytem bukmacherów (1,7 do 2,2) jest Brytyjczyk.
Otto Wallin (26-2, 14 KO) przyznał w rozmowie z Boxing News, że zmienił swoją optykę na ewentualną walkę Anthony Joshuy (27-3, 24 KO) z Tysonem Furym (34-0-1, 24 KO) po tym, jak 23 grudnia spędził z AJ-em kilka rund między linami.
- Trudno mi się tutaj określić. Myślę, że Fury to bardzo dobry zawodnik i chyba może się pozbierać po tym ostatnim pojedynku. To byłaby dobra walka, ale zobaczy, co teraz będzie z Joshuą - powiedział Szwed, który został przez AJ-a zastopowany po piątej odsłonie.
- Joshua może zrobić coś dobrego z [trenerem] Benem Davisonem, a Ben dobrze zna Tysona. Nie wiem... jest tutaj wiele zmiennych. Zawsze powtarzałem, że Fury by to wygrał, ale po starciu z Joshuą, postrzegam to trochę inaczej. Ciężko jest typować przeciwko Fury'emu, jednak po tej walce nieco zmieniłem zdanie - wyznał Otto Wallin.
Moses Itauma (7-0, 5 KO) i Thomas Carty (7-0, 6 KO) to dwaj sparingpartnerzy, z których pomocy korzysta aktualnie Tyson Fury (34-0-1, 24 KO), szykując się do zaplanowanej na 17 lutego walki z Oleksandrem Usykiem (21-0, 14 KO) o cztery pasy kategorii ciężkiej. W przyszłym tygodniu na obóz "Króla Cyganów" dotrzeć ma także Jai Opetaia (23-0, 18 KO).
17 lutego w Arabii Saudyjskiej Tyson Fury (34-0-1, 24 KO) stanie do walki o cztery pasy wagi ciężkiej z Oleksandrem Usyskiem (21-0, 14 KO) o cztery pasy wagi ciężkiej. Ojciec czempiona WBC Tyson Fury twierdzi tymczasem, że atmosfera w treningowym obozie jego syna jest daleka od ideału.
- Nigdy nie powiedziałem, że mój syn zalicza już zjazd formy, bo tak nie jest, ale jest problem z ludźmi, którymi on się otacza - powiedział kanałowi SecondsOut "Big" John. - Jego treningi są coraz gorsze i jego obóz jest coraz gorszy.
- Oleksandr Usyk ma wokół siebie zdyscyplinowanych profesjonalistów, a Tyson moim zdaniem nie i martwię się, że może przegrać, jeśli nie poczyni jakichś zmian. To jest możliwe - dodał ojciec Brytyjczyka.
Tyson Fury długo odpoczywał od treningów bokserskich po październikowym pojedynku z Franciseem Ngannou. Trener SugarHill Steward do "Króla Cyganów" dołączył dopiero w miniony poniedziałek.
Dobra wiadomość dla wszystkich zaniepokojonych brakiem wieści z obozu treningowego Tysona Fury'ego (34-0-1, 24 KO) przed planowaną na 17 lutego walką z Oleksandrem Usykiem (21-0, 14 KO). "Król Cyganów" jednak trenuje i ma się dobrze!
Wczoraj wspólnym zdjęciem z gymu z czempionem WBC pochwalił się w mediach społecznościowych Thomas Carty (7-0, 6 KO), który w przeszłości pomagał w sparingach przed pojedynkiem z Usykiem Anthony'emu Joshui.
Stawką lutowej konfrontacji Fury - Usyk będą cztery mistrzowskie pasy kategorii ciężkiej. Walka odbędzie się w stolicy Arabii Saudyjskiej - Rijadzie.