Tyson Fury (34-0-1, 24 KO) oświadczył dziś, że zamierza jeszcze długo występować na zawodowych ringach. "Król Cyganów" ocenił, że mógłby do swojego rekordu dopisać nawet dziesięć walk.
Póki co czempion WBC wagi ciężkiej ma w planach cztery najbliższe pojedynki - dwa z Oleksandrem Usykiem (21-0, 14 KO), z czego pierwszy 18 maja, a potem dwa z Anthonym Joshuą (28-3, 25 KO).
W Morecambe odbyła się dziś konferencja prasowa Tysona Fury'ego (34-0-1, 24 KO) reklamująca jego majową walkę z Oleksandrem Usykiem (21-0, 14 KO) o cztery pasy wagi ciężkiej. "Król Cyganów" był pewny siebie, a o rywali wyrażał się z respektem.
- Ta walka to dla mnie nie jest dla mnie nic osobistego, dla mnie to biznes - oświadczył czempion WBC. - Szanuję Usyka jako człowieka i boksera, jest bezdyskusyjnym mistrzem w kategorii junior ciężkiej i zunifikowanym w ciężkiej. Mam dla niego szacunek, ale jestem pewny siebie!
- I nie mówcie proszę że Usyk to gów**, jeśli ja go pobiję! Kategorie wagowe w boksie są nie bez powodu. Możesz pokonać przeciętnych większych od siebie zawodników, ale nie tych z elity. I Usyk się o tym przekona 18 maja - zapowiedział Fury, przytaczając jako przykłady Tomasza Adamka i Davida Haye'a, którzy zostali pokonaniu w starciach z braćmi Kliczko.
Tyson Fury (34-0-1, 24 KO) tym razem nie zdradza, z kim sparuje, szykując się do walki o cztery pasy kategorii ciężkiej z Oleksandrem Usykiem (21-0-1, 14 KO). Jak się okazuje, jednym ze sparingpartnerów "Króla Cyganów" jest niejaki Ty Mitchell (3-2, 2 KO), nieaktywny od 2011 roku były pięściarz wagi średniej, który zdjęciem z czempionem WBC pochwalił się na Instagramie.
- Sparing z numerem 1 wagi ciężkiej na tej planecie podczas postu? Udało się! 18 maja pełna dominacja! - napisał pod fotografią Micthell.
Warto przypomnieć, że przed lutowym terminem pojedynku z Usykiem Tyson Fury sparował m.in. z Mosesem Itaumą, Kevinem Lereną i Jaiem Opetaią. Wygląda na to, że teraz ekipa sparingowa Wyspiarza nie jest już tak mocna...
Bob Arum zasugerował w rozmowie z Sky Sports, że jeszcze w tym roku można by zorganizować na stadionową walkę Tysona Fury'ego (34-0-1, 24 KO) z Anthonym Josuhuą (28-3, 25 KO).
- Jeśli Tyson pokona Usyka [18 maja] i potem wygra z nim w rewanżu, to potem można by zrobić wielki pojedynek z Joshuą na Wembley - oświadczył współpromotor "Króla Cyganów". - To byłby kulminacyjny moment jego kariery!
- Zawsze istnieje szansa, że gdy pojawią się tak wielkie fundusze jak te z Arabii Saudyjskiej, to mogą one zadziałać na pięściarzy i może gdyby Fury wygrał pierwszą walkę z Usykiem, to korzystne dla Usyka okazałoby się wziąć kasę za odstąpienie od rewanżu i pozwolić na walkę Joshua - Fury w tym roku - dodał Bob Arum.
Anthony Joshua między liny powrócić ma we wrześniu. Warto zaznaczyć, że na ten czas swoją pierwszą brytyjską stadionową galę wstępnie planuje Turki Alalshikh. Czy AJ jesienią zaboksuje ze zwycięzcą starcia Dubois - Hrgovic czy z Furym lub Usykiem? Czas pokaże...
Kevin Lerena twierdzi, że właściwie przygotowany Tyson Fury (34-0-1, 24 KO) będzie faworytem w pojedynku o cztery mistrzowskie pasy kategorii ciężkiej z Oleksandrem Usykiem (21-0, 14 KO).
- Usyk to fenomenalny pięściarz, widzieliśmy, czego dokonał w wadze junior ciężkiej, potem w ciężkiej. To dobry bokser, ale według mnie Tyson Fury w formie, takiej jak jest teraz czy takiej, w jakiej był zanim doznał rozcięcia, jest problemem dla każdego ciężkiego, w tym Usyka. Dlatego jeśli to będzie Fury w formie, to stawiam na niego - powiedział Boxnation Południowoafrykańczyk, który miał ostatnio okazję sparować z "Królem Cyganów".
Zapytany, czy Fury może pokonać Usyka przez nokaut, Lerena odparł: - Jest w stanie, ale Usyk przed czasem nigdy nie przegrał. Nie udało się go zastopować Joshui, który ma potężny cios. Nie zrobili tego Dubois i Chisora. Usyk na pewno wie, jak unikać uderzeń, bywa nieuchwytny. Tyson będzie musiał sobie z tym poradzić, ale z drugiej strony Tyson też jest nieuchwytny, potrafi kontrolować dystans, wie, jak się poruszać po ringu, to będzie dobra walka!
Tyson Fury i Oleksandr Usyk skrzyżować rękawice mają 18 maja na gali organizowanej w stolicy Arabii Saudyjskiej - Rijadzie.
Moses Itauma, który w ostatnich tygodniach miał okazję sparować z Tysonem Furym (34-0-1, 24 KO), twierdzi, że wynik walki "Króla Cyganów" z Oleksandrem Usykiem (21-0-14 KO) będzie w dużej mierze zależał od dyspozycji dnia czempiona WBC wagi ciężkiej.
- Fury był na sparingach nierówny, bywał dobry, ale bywał też niesamowity. To naprawdę będzie kwestia tego, którą wersję Fury'ego zobaczymy - ocenia Itauma cytowany przez talkSPORT. - Jeśli tę z dobrych sparingów, to z Usykiem to będzie łatwizna.
- Ale Fury, jak powiedziałem, jest chimeryczny, miewał też złe dni sparingowe i wydaje mi się, że Ngannou trafił właśnie na taki dzień - dodaje brytyjski prospekt.
Pojedynek Tysona Fury'ego z Oleksandrem Usykiem zaplanowany jest na 18 maja w Rijadzie. W drugiej połowie roku odbyć ma się rewanż.
Tyson Fury (34-0-1, 24 KO) ze zdwojoną energią szykuje się do zakontraktowanego na 18 maja starcia z Oleksandrem Usykiem (21-0, 14 KO). Brytyjczyk podkreśla rangę zbliżającego się wydarzenia, deprecjonując jednocześnie wagę ewentualnej konfrontacji z Anthonym Joshuą (28-3, 25 KO).
- Pojedynek z Usykiem to największa walka stulecia! Jest o bezdyskusyjne mistrzostwo świata wagi ciężkiej, obaj jesteśmy niepokonani, nie ma niczego większego! Wiem, ze niektórzy [Joshua - red.] chcą wepchnąć nogę między drzwi i się ze mną zmierzyć, ale jak pokonam Usyka i będę bezdyskusyjnym mistrzem, to potem zmierzę się z nim ponownie. Mam w tym roku zaplanowane dwie walki z Usykiem. Nie zapominajmy, że Usyk pokonał tego drugiego gościa dwa razy z rzędu, co plasuje tamtego dużo niżej na tej drabinie. Ja kontra Usyk to ta najważniejsza walka! - powiedział "Król Cyganów" angielskiemu reporterowi Charliemu Parsonsowi.
Zapytany wprost o pojedynek z Joshuą Fury odparł: - Usyk to bestia i absolutny kiler! Nie mogę myśleć o AJ-u, skoro mam walkę z gościem, który go dwa razy pobił!a